Ameryka jedzie na złomie

W lipcu w USA dzięki rządowym premiom za złomowanie starych wozów wyhamowano spadek sprzedaży nowych aut. Triumfuje Ford, który pierwszy raz od listopada 2007 r. zanotował wzrost sprzedaży

W zeszłym miesiącu Amerykanie kupili 995 tys. nowych aut. Co prawda był to wynik o 12 proc. gorszy niż przed rokiem, ale dużo lepszy niż w poprzednich miesiącach. W czerwcu sprzedaż nowych aut w USA była o 28 proc. mniejsza niż przed rokiem, a w pierwszych miesiącach roku spadki sięgały 40 proc., licząc rok do roku.

- Jeśli obecna sytuacja na rynku utrzyma się, to w tym roku Amerykanie kupią 11,2 mln nowych samochodów - oceniła firma doradcza Autodata. To najlepszy wynik w tym roku, bo na podstawie danych z poprzednich miesięcy Autodata prognozowała, że w 2009 r. Amerykanie kupią mniej niż 10 mln nowych samochodów.

Amerykański rynek ożywiły rządowe premie na zakup nowych aut dla kierowców złomujących stare, paliwożerne pojazdy. Zgodnie z programem zwanym popularnie "Gotówka za wraka" premię 4,5 tys. dol. dostają kierowcy, którzy kupią auto przejeżdżające na galonie (3,79 litra) benzyny o 10 mil (16 km) więcej niż ich stary pojazd. Według europejskich standardów taką premię dostają np. kierowcy, którzy oddadzą na złom auto spalające 15,7 l/100 km i kupią samochód zużywający 9,4 l/100 km.

Premie zaczęto przyznawać przed tygodniem i w tym czasie skorzystało z nich ponad 200 tys. kierowców. - Powodzenie programu przeszło najśmielsze oczekiwania - przyznał w ostatni piątek prezydent USA Barack Obama. Na rabaty rząd USA przeznaczył w połowie roku 1 mld dol. i ta pula została wyczerpana już niemal w całości. Dlatego w ostatni piątek niższa izba amerykańskiego Kongresu postanowiła, że do końca września przeznaczy na premie dla kierowców jeszcze 2 mld dol. z niewykorzystanych w budżecie funduszy na energetykę. W tym tygodniu ten wydatek musi jeszcze zatwierdzić amerykański Senat.

Sprzedawcy aut zacierają ręce z zadowolenia. Chrysler, który w czerwcu został przejęty przez Fiata , zanotował w lipcu wzrost detalicznej sprzedaży swoich aut aż o 52 proc. General Motors, który w połowie lipca wyszedł z bankructwa, w zeszłym miesiącu miał najlepszą detaliczną sprzedaż aut od 10 miesięcy. Ale oba te koncerny nie odzyskały jeszcze zaufania hurtowych nabywców aut (np. wypożyczalni aut i firm flotowych). Dlatego łączna sprzedaż aut Chryslera w lipcu była o 9 proc. mniejsza niż przed rokiem, a GM - o 19 proc. Największym zwycięzcą w tej sytuacji był Ford . Ten trzeci z wielkich amerykańskich koncernów samochodowych i jedyny, który uniknął bankructwa, sprzedał w lipcu w hurcie i detalu 165,3 tys. aut, o 2,3 proc. więcej niż przed rokiem. Był to pierwszy miesięczny wzrost sprzedaży aut Forda od listopada 2007 r., kiedy zaczął się kryzys na amerykańskim rynku motoryzacyjnym.

Ale jeszcze bardziej skorzystały zagraniczne koncerny, które według wstępnych danych rządu USA zgarnęły 53 proc. premii. Władze USA też mają powody do zadowolenia. Około 80 proc. aut oddanych w ramach programu na złom to stare, paliwożerne pikapy i samochody terenowe, poinformował sekretarz USA ds. transportu Ray LaHood. Rzecznik Obamy Robert Gibbs dodał, że nowe auto kupowane w ramach programu zużywa średnio 10 l benzyny na 100 km, o 61 proc. mniej niż auto oddane na złom. - Przeciętny kierowca po wymianie auta zaoszczędzi na paliwie 700 do 1000 dol. rocznie - podkreślił Gibbs.

- Premie pomogą w ożywieniu gospodarki - podkreśla Mike DiGiovanni, główny analityk GM. Jego zdaniem dodatkowa sprzedaż i produkcja aut po wprowadzeniu premii zwiększy o 0,5 proc. PKB Stanów Zjednoczonych w trzecim kwartale br.

Premie na zakup aut za złomowanie starych pojazdów w tym roku wprowadziła już połowa państw UE. Największe są w Niemczech, gdzie rząd przeznaczył na nie równowartość 7 mld dol. Niemieccy kierowcy dostają 2,5 tys. euro na zakup nowego samochodu, jeśli oddadzą na złom auto, które ma ponad dziewięć lat. Dzięki temu w lipcu sprzedaż nowych aut w Niemczech podskoczyła o 30 proc., a od początku roku niemieccy dilerzy sprzedali już 2,4 mln samochodów, czyli 27 proc. więcej niż przed rokiem.

Od połowy roku premie za złomowanie starych aut dostają także Japończycy. Władze w Tokio zwolniły też z podatków samochody o napędzie hybrydowym. Skorzystała na tym Toyota , największy w świecie producent takich pojazdów. Wczoraj japoński gigant ogłosił, że w drugim kwartale miał 819 mln dol. straty netto, trzy razy mniej niż przewidywali analitycy. Toyota ogłosiła też, że obecny rok obrotowy zamknie stratą 4,7 mld dol., o 1,1 mld dol. mniejszą, niż dotąd prognozowano. To także skutek wprowadzanych na świecie zachęt do zakupu nowych samochodów. Kolejny sygnał o poprawie sytuacji na rynku samochodowym dało BMW . Ten koncern ogłosił wczoraj, że w drugim kwartale br. miał 121 mln euro czystego zysku, po stracie 152 mln euro w pierwszym kwartale. Analitycy spodziewali się gorszych wyników BMW, tym bardziej że koncern w zeszłym tygodniu postanowił wycofać się z wyścigów Formuły 1.

Andrzej Kublik

Chevrolet Camaro SS

GM mówi 'nie' superautom - ZOBACZ TUTAJ

Wygrywaj wakacyjne gadżety - konkurs - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Chevrolet Camaro - ogłoszenia

Więcej o: