Póki co, ustawa została przyjęta przez niższą izbę parlamentu. Teraz ma trafić do Senatu, gdzie zasady przyznawania premii mogą zostać nieco zaostrzone. Głównym założeniem jest oczywiście rozruszanie amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego, ale chodzi również o zachęcenie Amerykanów do jazdy bardziej ekologicznymi samochodami. W tym roku na dopłaty przewidziano w budżecie USA 4 mld. dolarów - ta suma ma przełożyć się na wzrost sprzedaży o milion sztuk.
Zasada przyznawania premii jest następująca: jeśli nowy samochód będzie zużywał o minimum 3 l/100 km mniej paliwa od starego, dopłata wyniesie 3,5 tys. dolarów. Jeśli ta różnica wyniesie 5 l/100 km, dopłata wzrośnie do 4,5 tys. dolarów. Talon będzie można dostać tylko jeśli cena samochodu nie przekroczy 45 tys. dolarów. Samochody można będzie zostawić bezpośrednio u dilerów i to oni będą odpowiedzialni za oddanie aut na złom.
Więcej na ten temat przeczytasz na stronie gospodarka.gazeta.pl .
Jan Kopacz
Viper made in Poland? - ZOBACZ TUTAJ