Przypomnijmy przy okazji, w kilku zdaniach, co właściwie oznaczają dwie dumnie brzmiące literki w nazwie. RenaultSport (RS) to wersja popularnego malucha stworzona by dawać jak największą frajdę. Można podejrzewać, że Clio RS będzie rzeczywiście zachęcał kierowcę do jazdy na granicy przyczepności. W stosunku do swojego poprzednika (Clio RenaultSport 197) kierowca ma do dyspozycji trzy dodatkowe konie mechaniczne pochodzące z dwulitrowego, wolnossącego silnika benzynowego. Jak widać zwiększenie mocy nie było głównym celem inżynierów. Mimo to, mały RS nie będzie narzekać na zadyszkę.
W połączeniu z sześciostopniową manualną skrzynią biegów 200-konny silnik rozpędza auto do setki w ciągu 6,9 sek. Wystarczy by przyjemnie wcisnąć w fotel. Prędkość maksymalna z jaką można podróżować to 226 km/h. Dla poprawy kontroli nad autem Renault zdecydowało się zwiększyć rozstaw osi oraz samych kół. Z przodu różnica ta wynosi 48 mm, z tyłu 2 mm więcej, a rozstaw osi to teraz 2585 mm.
W takim aucie skuteczne hamulce to podstawa. Z przodu znalazły się zatem 312-milimetrowe tarcze oraz czterotłoczkowe zaciski Brembo. Tylną oś wyposażono w nieco mniejsze tarcze o średnicy 300 mm oraz jednotłoczkowe zaciski TRW.
Clio RS występować będzie w dwóch wariantach: 200 oraz 200 Cup. Druga, oprócz zmniejszonej masy (36 kg) będzie się odznaczać dodatkowo obniżonym zawieszeniem (7 mm) oraz sztywniej zestrojonym zawieszeniem.
Bartosz Sińczuk
Renault Scenic, czyli mocny gracz - ZOBACZ TUTAJ