Wystarczy zajrzeć do tabelki z danymi technicznymi Audi RS6, aby stwierdzić, że w rodzinnym kombi zamontowano mały reaktor jądrowy. Ale są ludzie którym to i tak mało. Aby w pełni cieszyć się mocą 580 KM i tak należy wynająć tor wyścigowy, a czasem i parę lekcji jazdy tym autem.
Firma Avus, co widać po aucie, nie jest zwolennikiem efektownych spoilerów, czy w ogóle jakiegokolwiek udziwniania wyglądu. Zaglądając pod maskę widać jednak, że szatanowi na kołach wstrzyknięto sterydy. Efekt to 700 KM i 800 Nm, oczywiście układ przeniesienia wulkanicznej mocy na wszystkie koła ma swoje ograniczenia, więc "na co dzień" auto dysponuje fabryczną mocą. Kiedy zajdzie potrzeba, auto wystrzeliwuje do przodu osiągając setkę w 3,9 s a kończąc na prawie 340 km/h.
Auto powinno się nazywać "Szatan na sterydach", ale nic z tego. Firma widać chce innych skojarzeń gdyż nazwano je... "White Power" (ang.: biała siła).
Marcin Lewandowski
Atomowe kombi - jazda Audi RS6 kombi - ZOBACZ TUTAJ