W wyniku silnych opadów deszczu, w jednym z ukraińskich miast, woda podmyła drogę tworząc ogromną dziurę. Sęk w tym, że na wodowanie w niej zdecydował się "pilot" Volkswagena Golfa. Wprawdzie obecni na pokładzie ewakuowali się przez tylną szybę, ale nie uniknęli nieprzewidzianej kąpieli. Co do auta - to przyda się i dźwig, i dobry warsztat.