Brytyjski magazyn Autocar przeprowadził niedawno test porównawczy opon azjatyckich, aby sprawdzić ich właściwości. W teście brały udział opony marek GT Radial (Indonezja), Nankang (Taiwan), Wanli (Chiny), Linglong (Chiny) i Triangle (Chiny). Za wzór posłużyła opona ContiPremiumContact 2 przeznaczona dla kompaktowych i średniej wielkości samochodów.
Na mokrych nawierzchniach przy prędkości 50 km/h różnice w drodze hamowania wynosiły nawet 8,5 metra. Podobnie duże różnice występowały w przypadku stabilności przy pokonywaniu zakrętów na mokrych drogach. Samochód wyposażony w opony Continental przejeżdżał okrążenie na torze testowym niemal dziesięć procent szybciej niż w przypadku najsłabiej spisujących się opon importowanych. Opony azjatyckie miały słabą przyczepność, szczególnie przy gwałtownych manewrach kierownicą na zakrętach. W trakcie okrążeń na mokrej nawierzchni, czyli w najlepszych warunkach do sprawdzenia przyczepności, najgorsza z importowanych opon osiągnęła wynik o 28 procent słabszy od badanej opony produkcji europejskiej .
Słabe strony tanich opon azjatyckich widoczne były także przy próbach na suchym asfalcie: przy 100 km/h droga ich hamowania była nawet 5,5 metra dłuższa od wyniku europejskiej opony. Prędkość samochodu testowego wyposażonego w opony Linglong w miejscu, w którym na oponach Continental zdążył się on już zatrzymać, wynosiła jeszcze 34 km/h!
Importowane z Azji opony równie źle, jak w testach przyczepności, radziły sobie przy wysokich prędkościach. Czterem z nich nie udało się sprostać wymogom narzuconym przez koncern Volkswagena .
W październiku 2008 r. niemiecka organizacja DEKRA przeprowadziła na torze testowym Contidrom, szczegółowe próby badawcze, które dobitnie pokazały, jak słabymi wynikami, jeżeli chodzi o hamowanie i jazdę po mokrej nawierzchni mogą "pochwalić się" importowane z Azji opony zimowe. Różnice w drodze hamowania na mokrej nawierzchni pomiędzy ContiWinterContact TS 830 koncernu Continental a wyprodukowaną w Azji oponą Federal WS1 (Tajwan) wyniosły blisko 50 procent!
Rynek tzw tanich marek opon w Polsce stanowił w ubiegłym roku dokładnie 50% całości sprzedaży. Nie ma dokładnych danych co do wysokości importu opon z dalekiego wschodu do naszego kraju, ale szacuje się, że mogły one stanowić w 2008 roku nawet 16% całego rynku opon do samochodów osobowych. Biorąc pod uwagę wyniki testów to dość niepokojąca statystyka.
Marcin Lewandowski, Continental