eRUF Greenster - kolejny krok naprzód

Niemiecka firma Ruf, od wielu lat specjalizująca się w modyfikacjach samochodów marki Porsche , przedstawiła na jesieni w pełni elektryczną wersję modelu 911 . Nie spoczęła jednak na laurach. Tym bardziej, że samochód mógł się "pochwalić" raczej przeciętnymi osiągami, a system napędu zajmował - poza kabiną pasażerską - niemal całą wolną przestrzeń. Silnik wytwarzający moc 204KM oraz 650Nm momentu obrotowego, pozwalał rozpędzić auto do "setki" w czasie około 7sek., prędkość maksymalna natomiast wynosiła 225km/h.

Auto miało jeszcze jedną istotną słabość - całkowite ładowanie baterii zajmowało 10 godzin . Biorąc pod uwagę, że w zamian oferowało maksymalny zasięg około 300km, inżynierowie uznali to za raczej mało satysfakcjonujący wynik.

Podczas tegorocznego salonu samochodowego w Genewie , firma przedstawił kolejne elektryczne Porsche. Również i tym razem powstało na bazie modelu 911 , z tą jednak różnicą, że nadwozie Greenstera stylizowane jest na klasyczną Targę.

Ruf we współpracy z firmą Siemens stworzyli system napędu, który oferuje moc 362KM oraz, budzące respekt, 950Nm momentu obrotowego. Co więcej, udało się również zredukować o 30% wielkość zestawu baterii. Dzięki temu "odzyskano" przestrzeń bagażową pod maską. To jednak nie wszystko - jeśli mamy dostęp do 400V gniazdka, czas ładowania zajmuje jedynie godzinę. Jest to znacząco lepszy wynik, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że zasięg pozostał niemal identyczny. W przypadku Greenstera wynosi 320km .

Jest za to dużo żwawszy od swojego poprzednika. Pierwsza "setka" pojawia się na liczniku po zaledwie 5 sek, a prędkość maksymalna wzrosła do 250km/h . I to wszystko przy wadze 1695kg.

Jak widać, Ruf wciąż ciężko pracuje nad udoskonaleniem swojego elektrycznego Porsche. Godne podziwu jest tempo, z jakim pokonuje kolejne bariery i słabości projektu. Czy Tesla ze swoim Roadsterem ma się czego obawiać?

bs, Źródło: worldcarfans, Ruf

Samochody: Porsche 911 - ogłoszenia