Piwo bezalkoholowe to napój, który w teorii powinien być bezalkoholowy i po którego spożyciu nie powinno być najmniejszego problemu, by móc wsiąść za kierownicę i bez przeszkód prowadzić samochód. W praktyce jednak sprawa może wyglądać nieco inaczej, a z błędu kierowcę może wyprowadzić nieoczekiwany patrol policji i badanie alkomatem.
Zgodnie z polskim piwem bezalkoholowym nazywamy to, które zawiera maksymalnie 0,5 proc. alkoholu. Choć to w porównaniu z normalnym piwem, które zazwyczaj ma od 4 do 6 proc. alkoholu to niewiele, nadal są to śladowe ilości, które mogą mieć wpływ na wynik badania przeprowadzonego alkomatem. W związku z tym, że producenci nie mają nałożonego obowiązku szczegółowego informowania o wartości alkoholu poniżej 0,5 proc., nie możemy mieć nigdy pewności czy zakupione przez nas piwo bezalkoholowe ma 0,4; 0,3 czy też 0,05 proc. alkoholu. O ile po wypiciu jednej puszki bądź butelki nie będzie żadnych problemów, to po wypiciu kilku sztuk już tak.
Dzieje się tak, ponieważ wypity alkohol zostaje jeszcze w jamie ustnej. A to może zawyżać wynik badania alkomatem. Funkcjonariusze mogą w takiej sytuacji zalecić dalsze badania, może się również zakończyć wizytą na komisariacie. Aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji specjaliści radzą po wypiciu piwa bezalkoholowego odczekać przynajmniej 15 min. zanim kierowca wsiądzie za kółko. Najlepszym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się we własny model alkomatu - w sklepach dostępne są w najróżniejszych wariantach cenowych - i przed jazdą upewnienie się, że można bez przeszkód prowadzić auto.