• Link został skopiowany

To nie jest żart. Importowane samochody to zagrożenie bezpieczeństwa narodowego USA

Amerykanie już raz uznali samochody za poważne zagrożenia bezpieczeństwa USA. Poprzednia administracja nie kryła obaw przed chińskimi autami osobowymi. Aktualna zaczyna mieć wątpliwości co do pojazdów ciężarowych sprowadzanych do Ameryki. Oto z jakimi konsekwencjami trzeba się liczyć po drugiej stronie Atlantyku.
Volvo FH Aero 2024
Volvo Trucks. Materiały producenta

Prima aprilis dawno za nami. Na początku kwietnia łatwo byłoby potraktować wiadomość z USA jako żart. Okazuje się, że Amerykanie biorą na poważnie wszystkie kwestie dotyczące bezpieczeństwa. Jeszcze w zeszłym roku alarmowano, że chińskie samochody mogą stanowić poważny problem i ułatwiać szpiegowanie całej krytycznej infrastruktury na kontynencie. Ale to dopiero początek obaw związanych ze współczesną motoryzacją.

Zobacz wideo Volvo EX30 Cross Country na zamrożonym jeziorze w Szwecji

Tym razem Departament Handlu USA uznał, że import średnich i ciężkich samochodów ciężarowych może wpływać na bezpieczeństwo narodowe Stanów Zjednoczonych. A to zaś może stanowić podstawę do nałożenia jeszcze większych obciążeń celnych na autobusy, furgonetki i wszelkie ciężarówki. Łatwe do przewidzenia, nieprawdaż?

Czy Amerykanie sami dadzą radę?

W czym problem? Władze amerykańskie sprawdzają możliwości krajowego przemysłu w zakresie zaspokojenia popytu wewnętrznego. Dotyczy to nie tylko samej produkcji, ale uzależnienia lokalnych producentów od zagranicznych dostawców kluczowych podzespołów. Pod lupę wzięto także politykę cenową, by chronić rynek przed nieuczciwymi praktykami handlowymi.

Potencjalne jeszcze wyższe cła stanowiłyby cios dla dwóch sąsiadów Stanów Zjednoczonych. Dotyczy to Meksyku i Kanady. Kolejność nie jest przy tym przypadkowa. To z Meksyku trafia najwięcej dużych pojazdów (autobusy, ciągniki siodłowe i różne inne modele pojazdów ciężarowych). Dostarcza je aż 14 różnych producentów (wkrótce dołączy nowo budowana fabryka Volvo, w którą szwedzka spółka zainwestowała 700 mln. dolarów). Wśród nich jest także koncern Stellantis, który w Meksyku wytwarza pojazdy popularnej marki Ram. Wedle szacunków agencji US International Trade Administration aż 95 proc. eksportowanych ciągników siodłowych z Meksyku trafia do USA.

2025 Ram 5500
2025 Ram 5500 Stellantis

Wyższe cła to także cios dla amerykańskiego rynku. Według analityków Reutersa wpłynie znacząco na branże logistyki i koszty usług transportowych. A to dość szybko znajdzie swoje odzwierciedlenie w cenach wielu produktów, ze szczególnych uwzględnieniem m.in. artykułów spożywczych.

Więcej o: