Czym w świetle prawa polskiego jest rower? Zaglądając do Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, rower jest to pojazd napędzany siłą własnych mięśni, ewentualnie może być wyposażony w pomocniczy napęd elektryczny o mocy maksymalnej 250 W i napięciu nieprzekraczającym 48 V. Ważne jest, że napęd ten powinien uruchamiać się poprzez nacisk na pedały i wyłączać po osiągnięciu prędkości 25 km na godz. A co jeśli tak nie jest?
Zdecydowanie do rowerów zaliczyć nie można pojazdów, które mają nadmierną moc i w swoim wyposażeniu posiadają manetki gazu, dzięki którym możemy przyśpieszać nawet nie pedałując. I niestety takich pojazdów na polskich drogach pojawia się coraz więcej. Poruszają się zazwyczaj nielegalnie - na chodnikach i drogach dla rowerów.
Zgodnie z definicją to motorowery, które nie tylko powinny być zarejestrowane, ale również posiadać OC oraz tablice rejestracyjne. Ich ciężar oraz prędkość z jaką mogą się poruszać stanowią poważne niebezpieczeństwo, głównie dla pieszych uczestników ruchu. W niektórych krajach europejskich władze walczą z tym problemem. Teraz, w ślad za nimi idzie także Polska. Pierwsza taka akcja mająca na celu skontrolowanie nielegalnych pojazdów udających rowery elektryczne, odbyła się niedawno dzięki policjantom z krakowskiej drogówki. W dwa dni dopatrzono się 11 wykroczeń. Kara, z jaką musi się wówczas mierzyć sprawca wynosi do 1500 zł.
To jednak nie wszystko. Za kierowanie takim pojazdem o mocy przekraczającej 250 W bez wymaganych uprawnień kodeks wykroczeń wskazuje ukaranie zatrzymanego mandatem nie niższym niż 1500 zł lub karę aresztu, a nawet obligatoryjnie może orzec zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.