• Link został skopiowany

Kierowca ciężarówki bawił się w szeryfa. Uratował życie, czy naraził na niebezpieczeństwo?

Skoda chce wyprzedzić, ciężarówka jej nie pozwala. O co chodziło w tej grze? Trudno rozstrzygnąć intencję kierowcy dużego pojazdu. Jedno w tej sprawie jest pewne. Za sprawą nagrania mógł naprawdę narobić sobie problemów.
Kierowca ciężarówki bawił się w szeryfa. Uratował życie, czy naraził na niebezpieczeństwo?
Fot. screen Stop Cham / YouTube

Na kanale Stop Cham w serwisie YouTube pojawiło się nowe nagranie. Tym razem "gwiazdą" małego ekranu został kierowca ciężarówki. Na drodze wojewódzkiej nr 780 na odcinku Babcie-Alwernia blokuje możliwość wyprzedzenia kierującemu autem osobowym. Sytuacja staje się naprawdę niebezpieczna.

Zobacz wideo Tragedia była blisko. Kierująca wyprzedziła na przejściu dla pieszych

Zajeżdżał drogę Skodzie. Szeryf nie chciał się dać wyprzedzić

Droga ma po jednym pasie ruchu w każdym z kierunków. Gdy na przeciwległej części drogi pojawia się luka, kierujący Skodą postanawia wyprzedzić ciężarówkę. Kierowca wywrotki ma jednak inny plan. Wraz ze Skodą zjeżdża na przeciwległy pas ruchu i blokuje możliwość wyprzedzenia. A do tego wcześniej nonszalancko wrzuca lewy kierunkowskaz.

Kawałek dalej sytuacja się powtarza. Tyle że tu kierowca Skody nie ma zamiaru odpuścić. Prowadzący ciężarówką też... Wywrotka zjeżdża na przeciwległy pas i dosłownie przyciska Skodę do pobocza. Auto zahacza o ziemię kołami. Ostatecznie kierowcy czeskiego hatchbacka udaje się mimo wszystko wykonać manewr.

 

Nagranie trafiło do Stop Cham. Dostała je też policja?

Kierowca ciężarówki postanowił zostać drogowym szeryfem. Najwyraźniej sądził, że ma rację. Prawda jest jednak taka, że zachował się w sposób wyjątkowo głupi. Bo w pierwszej kolejności naraził życie i zdrowie innego kierującego. W drugiej może ściągnąć na siebie poważne konsekwencje. Wystarczy, że autor nagrania przesłałby filmik nie tylko kanałowi Stop Cham, ale także do najbliższej jednostki policji. Kierowca ciężarówki w takim przypadku z pewnością zostałby ustalony i otrzymał zasłużoną karę.

Jakie konsekwencje mógłby ponieść kierowca ciężarówki?

Jak policjanci mogliby ocenić to zachowanie? Ja widzę tak naprawdę jedno rozwiązanie. Moim zdaniem blokowanie i spychanie z drogi powinno zostać zakwalifikowane jako stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. To oznacza uruchomienie art. 86 ustawy Kodeks wykroczeń. Zapis ten działa dość ciekawie, bo kierowca ciężarówki nie dostałby pewnie żadnego mandatu. W zamian z miejsca straciłby prawo jazdy, a jego sprawą zająłby się sąd. Sędzia miałby możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Dodatkowo mógłby wlepić kierowcy do 30 000 zł grzywny.

Kara to mimo wszystko dopiero pierwsza z kwestii. Warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. W tej sytuacji niezwykle smutne jest to, że kierowca ciężarówki jest prawdopodobnie kierowcą zawodowym. A do tego prowadzi drogowego kolosa. Jeżeli zatem nie jest w stanie kontrolować agresji, może nie powinien prowadzić wcale? Może tak byłoby lepiej i przede wszystkim bezpieczniej dla nas wszystkich?

Więcej o: