Podczas ostatnich wyborów, wszystkie partie, które wtedy znajdowały się w opozycji, zapowiadały zamknięcie projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Teraz rządzący jednak mają inny plan, a wszystko za sprawą urealnienia inwestycji po przeprowadzeniu analizy w 2024 roku. 14 kwietnia, Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK i poseł Koalicji Obywatelskiej zapewniał, że projekt będzie rozwijany i ma finansowanie do 2032 roku. W ramach infrastruktury ułatwiającej podróż do CPK z Warszawy powstaną dwa tunele dla szybkiej kolei.
Budowa wielkiego lotniska oddalonego od Warszawy o ok. 45 km, stanowiła duży problem nie do przeskoczenia pod kątem dojazdu. Politycy, którzy obecnie rządzą jak i z poprzedniej władzy zapewniali i zapewniają jednak, że dojazd będzie komfortowy dla podróżujących oraz szybki. Można powiedzieć, że pierwszy krok w tym kierunku został właśnie ogłoszony.
W ubiegłym roku CPK ogłosiło przetargi za 8,8 mld zł, a wśród nich był ten na wyłonienie wykonawców na budowę tunelu dla szybkiej kolei z Łodzi, a także dla drogowych korytarzy transportowych do lotniska. Na ten rok mają być opublikowane przetargi na łączną kwotę 30 mld zł. Oprócz wyboru wykonawców dróg będzie ogłoszony również przetarg na dwa odcinki kolei dużych prędkości na nowej linii nr 85.
Jedno ze sztandarowych zapewnień rządzących poprzedniej władzy było, że podróżujący z Warszawy na CPK dojadą koleją w 15 minut. Jednak budowa wspomnianych tuneli o długości 9,7 km nie była planowana w pierwszym etapie rozwoju lotniska. Według ówczesnych założeń kolej miała wykorzystywać istniejącą infrastrukturę do Pruszkowa lub Ożarowa Mazowieckiego i dopiero od tamtego miejsca łączyć się z linią nr 85 w kierunku Łodzi. Jak widać, plany się zmieniły.
Nowe tunele zaczynać się będą od Dworca Zachodniego do okolic węzła autostradowego A2 już za granicami Warszawy. Według Piotra Malepszaka wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej, koszt tuneli ma wynieść około 5,5 mld zł.
Nowe obiekt mają wejść na 30 m pod ziemię, aby ominąć magistrale ciepłownicze, kanalizacyjne i tunel II linii metra. Ten ostatni ma być przedłużony w przyszłości do Ursusa. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to rzeczywiście mieszkańcy Warszawy będą mogli szybko i bezproblemowo dojeżdżać na nowe lotnisko.