• Link został skopiowany

Wiosenna wymiana opon. Uważaj, bo policja nie śpi. Za błąd grozi wysoki mandat

Kwiecień to czas sezonowej wymiany ogumienia, zwłaszcza przed świątecznymi wyjazdami. Zanim jednak ruszysz w trasę, upewnij się, że jest ono w dobrym stanie. Czy można dostać mandat za złe opony? Tak, i to niemały. Kara może wynieść nawet kilka tysięcy złotych.
Wymiana opon (zdjęcie ilustracyjne)
Fot. Michał Łepecki / Agencja Wyborcza.pl

Wielu kierowców przy sezonowej wymianie sięga po opony, które od miesięcy leżały w garażu. Jeśli oddajesz auto do wulkanizatora, masz spokój. Fachowiec od razu powie, czy ogumienie nadaje się do dalszej jazdy, czy pora kupić nowe. Gorzej, gdy decydujesz się na samodzielną wymianę. Łatwo wtedy przeoczyć zużyty bieżnik, a to może skończyć się nie tylko poślizgiem, lecz także wysokim mandatem. Policja nie ma litości dla "łysych" opon, czemu trudno się dziwić. Zanim założysz używane gumy, sprawdź kilka rzeczy.

Zobacz wideo Taki jest luksusowy chiński samochód Denza Z9GT

Co grozi za jazdę na starych oponach? Jeśli są zużyte, słono zapłacisz

Święta, majówka - na drogach robi się tłoczno, więc policyjne kontrole są na porządku dziennym. Oprócz trzeźwości, dokumentów i stanu technicznego, funkcjonariusze coraz częściej zerkają też na stan ogumienia. Jak się okazuje, bieżnik to nie tylko kwestia komfortu podczas jazdy, ale przepisów. Minimalna głębokość dopuszczalna w Polsce to 1,6 mm (dla porównania: nowe opony mają około 8 mm), choć to wartość graniczna, która znacząco obniża bezpieczeństwo.

Jeśli ogumienie jest zużyte czy ma widoczne pęknięcia, mandat może wynieść nawet 3000 zł. Dodatkowo policjant ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny i skierować pojazd na dodatkowe badanie techniczne. Choć za to przewinienie nie grożą punkty karne, to kara finansowa i stracony czas potrafią mocno zaboleć.

opony (zdj. ilustracyjne)
opony (zdj. ilustracyjne) pixabay/HutchRock

Jak zmierzyć zużycie opon? Zwróć uwagę na te szczegóły

Stan opon to nie kwestia estetyki - starty bieżnik potrafi wydłużyć drogę hamowania nawet o połowę i odebrać poczucie kontroli nad autem, zwłaszcza na mokrej nawierzchni. Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba być mechanikiem, by to ocenić. Wystarczy kilka minut i odrobina uwagi, by sprawdzić, czy twoje ogumienie jeszcze "trzyma się drogi", czy już prosi się o wymianę.

  • Na pierwszy ogień idzie TWI. To niewielkie wypustki umieszczone w rowkach bieżnika, czyli tzw. wskaźniki zużycia (Tread Wear Indicator). Jeśli bieżnik zrównał się z tymi "ząbkami", to znak, że jego głębokość spadła do granicznych 1,6 mm.
  • Kolejny krok - pomiar. Można użyć do tego specjalnego miernika głębokości lub… zwykłej zapałki z zaznaczoną kreską. Specjaliści zalecają, by letnie opony miały minimum 3 mm, a zimowe przynajmniej 4 mm, by dobrze trzymały się drogi. Pamiętaj, by sprawdzić kilka miejsc, gdyż zużycie często nie rozkłada się równomiernie.
  • Nie zaszkodzi też rzut oka z boku. Zwróć uwagę na wszelkie pęknięcia, wybrzuszenia, przecięcia i inne niepokojące zmiany w strukturze opony. Sparciała guma, odklejający się bieżnik czy podejrzane bąble to nie tylko oznaki starości, to ostrzeżenie, że czas na wymianę. A jeśli przy jeździe po mokrym asfalcie z opon dobiega hałas, może to być ich ostatni występ.

Jeśli cokolwiek budzi twoje wątpliwości, lepiej dmuchać na zimne. Wizyta u wulkanizatora kosztuje grosze w porównaniu do nowego kompletu, a już na pewno mniej niż mandat czy konsekwencje ewentualnego wypadku. Specjalista szybko oceni, czy opony nadają się do jazdy, czy lepiej nie ryzykować ich użytkowaniem.

Czy sprawdzasz stan opon przed sezonową wymianą? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania. 

Więcej o: