Nie ma nic gorszego, niż zobaczenie nowej rysy na swoim aucie. Niestety, nawet najbardziej uważnego i ostrożnego kierowcę kiedyś to czeka. Zanim jednak udasz się do warsztatu i poprosisz o pomoc lakiernika, spróbuj kilku sprawdzonych sposobów. Może się okazać, że dzięki nim zaoszczędzisz nieco pieniędzy.
Zanim jednak zdecydujesz się wypróbować domowe sposoby, upewnij się, że na pewno ci one pomogą, a nie dołożą jeszcze więcej problemów. A takim może być, jeśli do walki z zarysowanym autem użyjesz lakieru do paznokci - zdaniem niektórych lakierników, to wciąż popularna metoda wykorzystywana przez wielu kierowców. Dlaczego nie używać lakieru? Z prostego powodu, nie dość, że ciężko dobrać właściwy kolor do naszej karoserii, poza tym, lakier pod wpływem wysokich temperatur ma prawo się łuszczyć i pękać, co będzie wyglądało niezwykle nieestetycznie.
Często polecanym sposobem jest natomiast użycie pasty do zębów. O jej skuteczności zaświadcza wielu ekspertów motoryzacyjnych, podkreślają oni jednak, by nie przesadzać z jej ilością, gdyż zbyt dużo cząsteczek ściernych w składzie może uszkodzić lakier. To dobry sposób stosowany doraźnie, jednak warto pamiętać, że pasta do zębów nie zawiera żadnych składników zabezpieczających lakier.
Jeśli nie jesteś przekonany o skuteczności sposobów domowych, możesz skorzystać z profesjonalnych produktów, takich jak lakier w sztyfcie, profesjonalny zestaw naprawczy, specjalne ściereczki polerskie lub po prostu oddać auto w ręce specjalisty i niczym się nie przejmować.