• Link został skopiowany

Policja uważnie przygląda się kierowcom. Używasz tego sygnału? Zapłacisz kilka stówek

Kierowcy od lat porozumiewają się na drodze za pomocą różnych sygnałów. To nie tylko forma uprzejmości, ale i sposób na uprzedzanie o kontrolach. Problem w tym, że takie zachowanie może skutkować mandatem, a policja doskonale wie, jak to wyłapać. Ile za ostrzeganie światłami?
Kontrola drogowa
Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Wyborcza.pl

Droga to coś więcej niż asfalt i przepisy. To żywa przestrzeń, gdzie kierowcy porozumiewają się własnym, niepisanym kodem. Od uprzejmych gestów po bardziej kontrowersyjne sygnały - każdy ruch ma swoje znaczenie. Mrugnięcie światłami, klakson czy awaryjne mogą być wyrazem solidarności, ale dla policji to czasem pretekst do wręczenia mandatu. Które sygnały są częścią motoryzacyjnej kultury, a które mogą kosztować kierowcę kilka stówek?

Zobacz wideo Odnowiona Mazda CX-60. Tak robi się SUV-a w 2025 r.

Co grozi za mruganie światłami? Jeśli policja to wykryje, zapłacisz

Nie ma co się oszukiwać. Miganie długimi światłami to klasyczny znak ostrzegawczy wśród kierowców. Gdy patrol czai się za krzakami, wielu zmotoryzowanych instynktownie informuje innych, że lepiej zdjąć nogę z gazu. W czym tkwi problem? Policja doskonale zna ten trik i wie, jak go wychwycić. Funkcjonariusze często obserwują ruch na drodze i gdy zauważą podejrzane miganie, zatrzymują kierowcę do kontroli. 

Pod jaki przepis można to podciągnąć? Wykorzystuje się tutaj dwa zapisy:

  • Nadużywanie sygnałów świetlnych lub dźwiękowych. Za takie wykroczenie grozi mandat w wysokości 100 zł.
  • Nieprawidłowe użycie świateł drogowych. Kierowca może otrzymać 200 zł mandatu oraz 4 punkty karne.

Jednak sygnały świetlne to nie wszystko. Nadużywanie klaksonu w nieuzasadnionych sytuacjach również może zostać uznane za wykroczenie. Pamiętajmy, że policja ma skuteczne sposoby na namierzanie kierowców, którzy ostrzegają innych przed kontrolą drogową. Nieoznakowane radiowozy grupy SPEED często patrolują trasy, obserwując reakcje kierowców. Zdarza się także, że funkcjonariusze ustawiają się kilkaset metrów za pierwszym punktem kontroli - jeśli ktoś zacznie ostrzegać innych, szybko ląduje na ich celowniku.

kontrola drogowa
kontrola drogowa Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl

Jak porozumiewają się kierowcy? Mają rozbudowany "język"

Nie wszystkie świetlne i dźwiękowe komunikaty są traktowane jako wykroczenie. Wręcz przeciwnie. Wiele z nich to naturalna i potrzebna część kultury drogowej.

  • Światła awaryjne. Można ich używać np. do ostrzeżenia o nagłym hamowaniu, korku na autostradzie czy nieoczekiwanej przeszkodzie. Kierowcy stosują je także jako krótkie podziękowanie za przepuszczenie w korku, choć formalnie nie jest to zgodne z przepisami.
  • Klakson. Zgodnie z przepisami powinien być używany wyłącznie do ostrzegania o zagrożeniu. Jednak w praktyce klaksonem często przypomina się zamyślonemu kierowcy o zielonym świetle, co zazwyczaj nie budzi sprzeciwu mundurowych.
  • Miganie długimi światłami. W niektórych sytuacjach jest całkowicie dozwolone, np. kiedy chcemy ostrzec kierowcę jadącego pod prąd, zwrócić uwagę na brak świateł mijania lub dać znać, że przepuszczamy go na drodze bez jasno określonego pierwszeństwa.
  • Sygnały między kierowcami ciężarówek. Tu sprawa wygląda ciekawie. W świecie TIR-ów kierunkowskazy mają dodatkowe znaczenie. Po udanym manewrze wyprzedzania, mrugnięcie lewym i prawym kierunkowskazem to forma podziękowania.

Policja nie ma nic przeciwko komunikacji na drodze, dopóki nie utrudnia ona ich pracy. Informowanie o niebezpieczeństwie? Jak najbardziej. Jednak miganie, żeby ostrzec o patrolu, to już zupełnie inna para kaloszy...

Czy ostrzegasz innych kierowców przed kontrolą drogową? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania. 

Więcej o: