• Link został skopiowany

Nowe rodzinne kombi za mniej niż 100 tys. zł. Tak wielki koncern broni się przed chińskimi autami

Nie tylko chińskie samochody są tanie. Okazuje się, że wciąż można upolować przestronne kompaktowe auto renomowanej marki. Na rynku zdominowanym przez SUV-y i crossovery to już wymierający gatunek.
Hyundai i30 1.5 T-GDI 7DCT
Tomasz Okurowski

Wbrew pozorom nie każdy chce SUV-a. Auta z modnym nadwoziem wcale nie są aż tak praktyczne jak mogłoby się wydawać. Wprawdzie siedzi się wyżej przez co łatwo o wrażenie lepszego poziomu bezpieczeństwa, ale ma to swoją cenę. Wystarczy wyjechać w trasę, by przekonać się, że wyższe auto już nie jest aż tak oszczędne jak klasyczny kompaktowy hatchback czy kombi. Niestety wspomniane kompakty cieszą się malejącym zainteresowaniem, więc oferta kurczy się z roku na rok.

Zobacz wideo Odnowiona Mazda CX-60. Tak robi się SUV-a w 2025 r.

Okazuje się, że w dobie tanich chińskich aut (firmy z Chin szczególnie upodobały sobie SUV-y i crossovery) wciąż można trafić na przestronny i sprawdzony kompakt znanej marki. Tak broni się m.in. grupa Volkswagena, która mocno obniżyła ceny na Leona Sportstourer (obecnie 101,3 tys. zł za wersję Style z silnikiem benzynowym 1,5 l. Kia proponuje Ceed kombi z mocnym 1.5 140 KM. Wciąż jeszcze można trafić na ostatnie egzemplarze nieco niedocenianego Fiata Tipo. Swoją propozycję ma także Hyundai na popularny model i30. Okazuje się, że w cenie poniżej 100 tys. zł jest w czym wybierać.

Seat Leon ST 1.5 TSI
Seat Leon ST 1.5 TSI fot. Piotr Mokwiński
Fiat Tipo Cross Kombi w kolorze Pomarańczowy Paprika
Fiat Tipo Cross Kombi w kolorze Pomarańczowy Paprika Fot. Rafał Mądry

Spory kompakt w cenie miejskiego malucha

Kompaktowy hatchback i30 z rocznika modelowego 2025 (produkcja 2024 r.) dostępny jest już od 83,9 tys. zł. Tyle wystarczy na benzynowe 1.5 DPI o mocy 96 KM. W cenie do 100 tys. zł dostępna jest także odmiana z mocniejszym silnikiem 1.0 T-GDI o mocy 100 KM (86,9 tys. zł). Starczy nawet na wersję z dwusprzęgłową przekładnią automatyczną (94,9 tys. zł). Starczy także na praktyczniejszą odmianę kombi.

W przypadku kombi Hyundai proponuje i30 Wagon z kilkoma silnikami. W cenie do 100 tys. zł starczy na wersję 1.5 DPI 96 KM (87,9 tys. zł) oraz 1.0 T-GDI 100 KM z przekładnią manualną (90,9 tys. zł) lub dwusprzęgłowym automatem 7DCT (98,9 tys. zł). Tyle za spore auto o długości ponad 4,58 m (rozstaw osi 2,65 m) i pojemnym bagażnikiem (aż 602 l pojemności).

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI
Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI fot. Piotr Mokwiński

Trzycylindrowe 1.0 turbo czy wolnossące 1,5? 

Która wersja wydaje się optymalna? Na pewno warto odbyć jazdę próbną, by porównać wolnossący czterocylindrowy motor 1.5 DPI z doładowanym trzycylindrowym 1.0 T-GDI. Dynamika obu jest jedynie akceptowalna. Prędkość maksymalna to w obu autach 178 km/h. W przypadku sprintu od 0 do 100 km/h minimalnie lepsza jest odmiana słabsza (odpowiednio 12,6 s i 13,3 s). Przewaga doładowanego motoru objawia się dopiero w trasie, gdzie przyspieszenie od 80 do 120 km/h wynosi odpowiednio 15,3 s i 14 s. W teorii nieznacznie oszczędniejszy jest silnik 1.0 (5,6-6,3 l na 100 km), gdyż 1.5 potrzebuje odpowiednio 6,2-7 l. Wiele jednak zależy od stylu jazdy. Kierowca z ciężką nogą może z łatwością znacząco podwyższyć wynik szczególnie w przypadku trzycylindrowego 1.0. Warto o tym pamiętać i zwrócić uwagę podczas jazdy próbnej.

Nie jest tajemnicą, że losy kompaktowych kombi są już właściwie przesądzone. Rynek się kurczy (na placu boju prócz firm z Korei są jeszcze Stellantis, Grupa Volkswagen i Toyota; wkrótce wycofa się Ford). Trudno ocenić czy koreańskie modele doczekają się jeszcze spalinowych następców. Świat wciąż preferuje SUV-y, które wypierają kolejny segment rynku.

Więcej o: