1 marca ruszyła ogólnopolska akcja edukacyjna "Łapki na kierownicę" podczas której trwają liczniejsze kontrole, a kierowcy są pod baczną obserwacją funkcjonariuszy. Policja sprawdza, czy w trakcie jazdy na pewno trzymają dłonie na kierownicy, a nie zaś na telefonie. Chodzi o to, aby wyczulić ich na ten niebezpieczny nawyk.
Podczas akcji policjanci przypominają, że nawet kilka sekund nieuwagi za kierownicą może doprowadzić do naprawdę niebezpiecznych sytuacji oraz tragicznych w skutkach następstw. Jak możemy przeczytać na stronie policja.pl, zerknięcie na telefon w trakcie jazdy to nawet sześciokrotnie większe ryzyko wypadku, a nierzadko również pokonanie odległości dwóch boisk piłkarskich bez żadnej kontroli nad tym, co dzieje się na drodze.
Jak podaje portal allianz.pl, szacuje się, że zły nawyk dotyczy nawet 11 procent kierowców. W związku z tym ich zachowanie przez cały marzec będzie pod lupą. Oczywiście należy pamiętać, że funkcjonariusze kontrolują drogi i wręczają mandaty za korzystanie z telefonu przez cały rok, jednak w tym miesiącu są na to szczególnie wyczuleni oraz wykorzystują wszystkie dostępne metody na to, by złapać łamiących przepisy kierowców.
Jak donosi portal auto-swiat.pl. jednym ze sposobów na ukaranie niefrasobliwych kierowców jest użycie... dronów. Podczas gdy urządzenie krąży nad głowami samochodów, policja ma bezpośredni podgląd na zachowanie kierujących oraz może sprawdzić, czy na pewno trzymają dłonie na kierownicy. Wszystko się nagrywa, tak więc okazanie dowodów na łamanie przepisów nie sprawia żadnych problemów.
Oczywiście obiektem zainteresowania funkcjonariuszy są nie tylko telefony, lecz także inne przewinienia, jak wyprzedzanie na pasach, nierespektowanie czerwonego światła (także przez pieszych) itd. Tak więc nawet brak obecności radiowozu w okolicy nie gwarantuje, że wykroczenie ujdzie im płazem. Za prowadzenie i równoczesne korzystanie z telefonu kierowcom grozi 500 złotych mandatu oraz 12 punktów karnych. Zdarza ci się zerknąć na telefon w trakcie jazdy? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.