• Link został skopiowany

Zajmowanie miejsca parkingowego przez pieszego. Czy to zgodne z prawem?

Coraz więcej samochodów, coraz mniej wolnych miejsc parkingowych. Coraz częściej dochodzi do tego, że o wolne miejsce do zaparkowania toczy się prawdziwa walka. Czy powszechna praktyka zajmowania miejsca przez pieszego jest zgodna z prawem? Cóż, nie wszyscy będą z tego zadowoleni.
Ten znak coraz częściej spotykamy na parkingach. Czy jest zgodny z prawem? (zdjęcie ilustracyjne)
Marina Ryazantseva, pexels.com

Nie ważne czy to osiedlowy parking, czy centrum miasta, czy też jakiekolwiek inne miejsce - w dzisiejszych czasach w większości przypadków znaleźć wolne miejsce parkingowe graniczy z cudem. Wielu kierowców nagina przepisy, stara się znaleźć ustronne miejsce, próbuje uniknąć płatnych miejsc i parkometrów. Z jednej strony, trudno się dziwić, kwoty za parkometry i parkingi strzeżone są niekiedy naprawdę wysokie i przyprawiają o zawroty głowy. Z drugiej strony, praktyki niektórych kierowców i pasażerów przyprawiają o frustrację - tak się dzieje w przypadku rezerwacji i zajmowania miejsc. Czy to jest w ogóle zgodne z polskim prawem?

Czy pieszy może zająć miejsce parkingowe? Co mówią na ten temat przepisy?

Niestety polskie prawo nie reguluje takich zasad wprost i jednoznacznie. Z wolnego miejsca parkingowego korzysta ten, kto zajął je pierwszy, ale czy może zająć je pieszy czy dotyczy to wyłącznie kierowcy, który prowadzi konkretny pojazd? Tutaj może nam przyjść na pomoc art. 90 pkt. 1 Kodeksu wykroczeń, który mówi:

Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany.

Co możemy zrobić, gdy pieszy zajął wolne miejsce parkingowe?

Przyjmując, że chcemy zająć miejsce, na jednym z parkingów wymienionych w Kodeksie, możemy poprosić odpowiednie służby o pomoc i wyegzekwowanie przepisu. Niestety, nie każdy ma czas, by czekać na przybycie służb i prowadzić dalsze kłótnie z pieszym, który rości sobie prawa do rezerwowanego miejsca parkingowego. 

Parkowanie może wywoływać skrajne emocje
Parkowanie może wywoływać skrajne emocje (fot. Mikbiz, Shutterstock)

Wielu kierowców w takiej sytuacji zastanawia się, czy może na własną rękę pozbyć się pieszego przepychając go? Tu sprawa jest oczywista - żaden kierujący nie ma takiego prawa. Jeśli spróbowałby przepchnąć blokującego autem, wówczas grozi mu kara nawet 5 tys. zł za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jeśli przyszło by mu do głowy wysiąść z samochodu i użyć własnej siły, wtedy musiałby się liczyć z możliwą karą grzywny lub pozbawienia wolności za naruszenie nietykalności cielesnej.

Niestety prawo nie stoi tu jednoznacznie po stronie kierującego. Choć takie praktyki, jak rezerwacja miejsc, nie są właściwe, niewiele możemy zrobić, oprócz poproszenia blokującego o odejście i zwolnienie miejsca, Chyba, że mamy czas, możemy czekać na odpowiednie służby. 

Więcej o: