Sytuacja, która zdarzyła się niedawno na jednej z autostrad w Sydney, jest dla wielu ludzi idealnym dowodem na to, że korzystanie z rowerów elektrycznych stanowi rosnące niebezpieczeństwo. Ich zdaniem, korzystanie z tych pojazdów powinno zostać całkowicie zakazane. Co się dokładnie wydarzyło?
Lousie, całkiem niedawno postanowiła wypożyczyć rower elektryczny. Miała głównie na celu zwiedzanie miasta i podziwianie jego zabytków i cieszenie się urokami. Niestety spokojna przejażdżka zamieniła się w chaos, który mógł się skończyć tragicznie.
Jak podaje serwis Kidspot, kobieta przypadkowo wjechała na autostradę, zbliżając się do mostu Anzac w Sydney. Na nagraniu zamieszczonym w sieci przez kobietę można zauważyć, że prawdopodobnie były to godziny szczytu, ruch na drogach był całkiem spory. Louise, po tym jak zorientowała się, gdzie się znajduje, zjechała na środkowy pas, który jest wyłączony z ruchu. Po obu jej stronach odbywał się ruch.
Choć kobieta twierdzi, że włączyła nawigację i wpisała w mapy Google trasę do poruszania się pieszo, ze względu na prędkość z jaką się poruszała, automatycznie przestawiło się na samochód. Takim sposobem znalazła się na autostradzie. Po chwili zdecydowała, że dla swojego bezpieczeństwa zadzwoni na policję i poprosi o interwencję, by bezpiecznie wrócić do domu. Strach potęgowała obawa, że dostanie wysoki mandat, ponieważ podróżowała bez kasku - wielu internautów oceniło takie zachowanie jako wyjątkowo lekkomyślne. Od mandatu uratowała kobietę przejeżdżająca laweta. Kierowca zaproponował pomoc.
Zgodnie z informacjami podanymi przez serwis Kidspot, usługa ta jest często oferowana przez Rząd bezpłatnie, więc kobieta uniknęła wszelkich kosztów. To wyjątkowo nie spodobało się komentującym, sprzeciwiają się, by ich pieniądze płacone na podatki były wydawane w taki sposób.
Według strony internetowej Transport for NSW, Louise dostałaby grzywnę w wysokości 410 dolarów za jazdę na rowerze bez kasku ochronnego. Dzięki pomocy ratowników udało jej się uniknąć mandatu od policji, a także kolejnej wysokiej grzywny w wysokości do 2200 dolarów za nielegalną jazdę na rowerze elektrycznym na autostradzie.