Volkswagen dalej szuka oszczędności. Tym razem padło na prezesa całego koncernu

W Volkswagenie całkiem dobrze płacą kadrze kierowniczej. Na tle innych koncernów koncern wypada znakomicie. Ale wszystko ma swój kres. W czasach zamykania zakładów w Niemczech i redukcji zatrudnienia prezes także musi szukać oszczędności. Oto, o ile skurczą się zarobki Olivera Blume.

Bez radykalnych cięć nie ma mowy o przetrwaniu. Grupa Volkswagena w ciągu kilku najbliższych lat mocno zmniejszy zatrudnienie. Do 2030 r. pracę straci łącznie ponad 35 tys. osób. Otwartą kwestią pozostaje, czy uda się uratować niektóre fabryki w Niemczech. Koncern rozważał bowiem zamknięcie nawet trzech niemieckich zakładów.  Celem jest zmniejszenie nadwyżek mocy produkcyjnych oraz obniżenie kosztów rozwoju nowych samochodów i technologii. A to nie wszystko.

Zobacz wideo Nazwa Audi A6 Avant brzmi znajomo? Nowy model wygląda, jakby powstał specjalnie dla Polaków

Oszczędności dotknęły też kadrę kierowniczą koncernu. A ten sowicie wynagradzał swoich najważniejszych menedżerów. Według dziennika Bild Oliver Blume, szef Grupy Volkswagen otrzymywał bardzo godziwą pensję. W 2023 r. zainkasował łącznie aż 9,7 mln euro (większość z tego stanowi premia a podstawowa pensja wyniosła ponad 1,6 mln euro). W porównaniu z Carlosem Tavaresem (szef koncernu Stellantis otrzymał w tym samym czasie ponad 36 mln euro) to skromny wynik. Na tle innych koncernów jest już jednak zupełnie inaczej.

Roczne zarobki wybranych prezesów koncernów motoryzacyjnych

  • Carlos Tavares (Stellantis) w 2023 r. zarobił ponad 36 mln euro. W 2024 r. zarobki spadły do 23 mln.
  • Luca de Meo. Szef Renault otrzymał 5,3 mln euro w 2023 r.
  • Ola Kallenius. Szef Mercedesa zainkasował ponad 6 mln euro
  • Oliver Zipse. Szef BMW. Ponad 9 mln euro

Sowite wynagrodzenie w wysokości 9,7 mln (pensja zasadnicza oraz premia za wyniki) przechodzi do historii w przypadku szefa Grupy Volkswagen. Bild ustalił, iż Oliver Blume wraz z ośmioma członkami zarządu zdecydowali o obniżeniu swoich wynagrodzeń. W ciągu najbliższych dwóch lat ich pobory zmniejszą się o 11 proc. W przypadku pensji zasadniczej oznacza to kwotę rzędu ok. 1 mln euro (jeszcze w 2022 r. otrzymał 1,6 mln). Pozostali członkowie zarządu zmieszczą się w progu poniżej miliona. 

Więcej o: