Kolejowy przystanek Warszawa Włochy zyskał właśnie nową ozdobę. Choć słowo "nowa" nie do końca tu pasuje. Bo mówimy o zabytkowym rozkładzie jazdy namalowanym na fragmencie muru. Ten pochodzi ze starego przejścia podziemnego. Został podczas remontu wycięty wraz z ceglaną ścianą i ma dziś 350 cm szerokości i 250 cm wysokości.
Kolejarzom mocno zależało na zabezpieczeniu "ozdoby". Dlatego tablica została oczyszczona, wypiaskowana i zaimpregnowana, a następnie umieszczona za szklaną gablotą. Gablota to jednak nie tylko szkło. Zamontowane zostało także oświetlenie i klimatyzator. Klimatyzator, który ma zapewnić odpowiednią temperaturę i wilgotność unikalnej tablicy.
Zabezpieczenie zabytkowej tablicy nie było tanie. Koszt sięgnął 700 tys. zł. Kwota pochodziła z budżetu spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Chodziło jednak o zabezpieczenie historycznej tablicy przed aktami wandalizmu i naturalną erozją.
Co można znaleźć na tej tablicy? Pojawiają się nazwy kilkunastu miejscowości wraz z godzinami kursowania pociągów w ich kierunku. W tamtym czasie pojazdy szynowe odjeżdżały ze stacji m.in. do Pruszkowa, Sochaczewa czy Żyrardowa. Pomocą w datowaniu tablicy okazała się nieistniejąca już nazwa Zielkowice, która od 1950 roku nosi nazwę Łowicz Przedmieście. To może oznaczać, że tablica pochodzi z przełomu lat 40. i 50. XX w.
Wszystkie prace związane z zabezpieczeniem tablicy były realizowane pod nadzorem i kierunkiem konserwatora zabytków. Sama tablica została natomiast odnaleziona podczas modernizacji linii kolejowej z Warszawy do Grodziska Mazowieckiego połączonej z modernizacją stacji Warszawa Włochy.
To jednak nie koniec obiektów przypominających i historii kolei, które można znaleźć na przystanku Warszawa Włochy. Jak informuje PKP PLK, "nad peronem drugim unosi się modernistyczna wiata, której historia związana jest z elektryfikacją tej trasy w latach 30. XX wieku. Obiekt, nazywany często skrzydlatą wiatą." Ona również został wyremontowany.