Środek ferii, a taksówek brak! Co odkryła policja w Zakopanem?

W Zakopanem zwykle nie brakuje kierowców świadczących usługi w transporcie osobowym, bo konkurencja w biznesie jest duża. Ostatnio jednak w zimowej stolicy Polski ciężko było o taksówkę. Przewoźnicy nie wyjechali na drogi, bo... przestraszyli się zmasowanych kontroli prowadzonych przez zakopiańskie służby mundurowe.

Okres ferii zimowych trwa w najlepsze. Na Podhalu nie ma jednak śniegu przyciągającego tłumnie turystów, a co za tym idzie mieszkańcy Zakopanego oraz okolicznych miejscowości przeżywają trudny sezon zimowy w biznesie. Właściciele pensjonatów i hoteli alarmują o masowych rezygnacjach z rezerwacji, turyści nie przyjeżdżają, a kierowcy świadczący usługi w transporcie osobowym nie wyjeżdżają pojazdami na drogi z taką częstotliwością, jak do niedawna. W przypadku tych ostatnich jednak to nie słaby sezon jest problemem.

Zobacz wideo

Kontroli taksówek domagają się sami taksówkarze

W Zakopanem nie brakuje przewoźników, a konkurencyjność jest duża po wejściu na rynek międzynarodowych korporacji Uber i Bolt. Zarówno licencjonowani taksówkarze, jak i kierowcy korzystający z aplikacji mobilnych walczą o każdego klienta, co często prowadzi do napięć i agresywnych zachowań (temat ten opisywaliśmy tutaj - kliknij). O problemie od dawna głośno mówią taksówkarze zrzeszeni w czterech największych korporacjach pod Giewontem. Przewoźnicy często świadczą usługi nie posiadając żadnych licencji, do tego naciągają turystów i psują rynek.

Brak taksówek efektem masowych kontroli 

Przedstawiciele korporacji taksówkarskich domagali się zmasowanych weryfikacji kierowców i ostatnio ponownie je dostali. Zakopiańscy mundurowi w poniedziałek 10 lutego przeprowadzili kontrole drogowe pojazdów świadczących usługi w transporcie osobowym na terenie miasta. W działaniach uczestniczyli policjanci, inspektorzy transportu drogowego oraz funkcjonariusze straży miejskiej.

Była to kolejna już akcja z cyklu zaplanowanych kontroli służb. Jakie przyniosła efekty? Jak informują policjanci, w rezultacie na zakopiańskich ulicach brakowało taksówek, mimo wysokiego sezonu turystycznego. Podczas akcji ujawniono trzech kierowców prowadzących działalność bez licencji. W takiej sytuacji kara administracyjna za brak licencji wynosi 12 tys. zł. Funkcjonariusze zakopiańskiej drogówki zapowiadają dalsze szczegółowe kontrole przewoźników.

Więcej o: