Nieznajomość może kosztować niemal 600 zł. Biały romb na niebieskim tle. Co oznacza ten znak?

Biały romb na niebieskim tle. Co to za znak? Chociaż od kilku lat można go napotkać na drogach, wielu kierowców wciąż zastanawia się nad jego znaczeniem. Lepiej uważaj, bo taka niewiedza może być kosztowna.

Teoretycznie w Unii Europejskiej funkcjonuje jednolity system znaków drogowych, ale państwa mają możliwość wprowadzenia dodatkowych oznaczeń, dlatego nie wszystkie znaki można spotkać na polskich drogach. Biały romb na niebieskim tle. Co to za znak? Został wprowadzony poprzez dekret w sierpniu 2020 roku i po raz pierwszy postawiono go przy drogach we Francji.

Zobacz wideo Policjant kierujący ruchem - tak należy odczytywać wydawane sygnały

Nie wszyscy wiedzą, czym jest biały romb na niebieskim tle. Co to za znak?

Biały romb na niebieskim tle oznacza pasy ruchu zarezerwowane dla taksówek, autobusów i innych środków transportu publicznego. Prawo do korzystania z niego mają też auta elektryczne, które przewożą co najmniej dwóch pasażerów. To odpowiednik polskiego "buspasa".

Można go znaleźć w okolicach Lyonu, Rennes, Nantes i Paryża, ale może być wprowadzony także w innych krajach Europy. Należy pamiętać, że "zwykłe" samochody nie mogą poruszać się po pasie oznaczonym tym znakiem, a za nieprzestrzeganie przepisów grozi mandat 135 euro, czyli niecałe 570 zł.

Baza znaków drogowych w Polsce się zmniejszy? Wiele na to wskazuje

Okazuje się, że w 2025 roku Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego planuje usunięcie nawet 9000 oznaczeń drogowych. Celem jest poprawa bezpieczeństwa i przejrzystości oznaczeń, a także poprawienie właściwej oceny sytuacji na drodze. Jakie znaki znikną z polskich dróg? To między innymi:

  • znaki zakazu wjazdu różnych rodzajów pojazdów na węzłach autostrad i dróg ekspresowych,
  • B-25 (zakaz wyprzedzania),
  • B-26 (zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe),
  • B-36 (zakaz zatrzymywania się),
  • A-8 (skrzyżowanie o ruchu okrężnym).

Czy w Polsce jest za dużo znaków drogowych? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.

Więcej o: