Hamowanie silnikiem polega na zaprzestaniu przyciskania pedału gazu i stopniowej redukcji biegów w celu zmniejszenia prędkości. Powoduje to zamknięcie zaworu wlotu powietrza i tworzy efekt wciągania. Można to porównać do działania odkurzacza. Opory w układzie przeniesienia napędu sprawiają, że hamowanie jest delikatne, a nie gwałtowne. Tym samym zmniejszone jest zużycie paliwa.
Ten sposób jest ekonomiczny, ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Jeśli manewr zostanie wykonany nieprawidłowo, np. przez zbyt gwałtowną redukcję biegu, może dojść do przeciążenia silnika oraz utraty trakcji. Najważniejsza jest uważna obserwacja obrotów. Najlepiej bazować na następującym schemacie redukcji biegów: 5 do 4, 4 do 3, 3 do 2, 2 do 1.
Co jednak mają powiedzieć osoby, które jeżdżą samochodami z automatyczną skrzynią? Okazuje się, że w ich przypadku hamowanie silnikiem jest jeszcze prostsze. Wystarczy w odpowiednim momencie zdjąć nogę z gazu. Wraz ze spadającymi obrotami silnika przekładnia będzie przełączać kolejno na coraz niższy bieg.
Ze względu na konstrukcję skrzyni tak naprawdę nic więcej nie możesz zrobić. W przypadku automatu wytracanie prędkości będzie się odbywało wolniej niż w manualu. Podczas jazdy takim pojazdem trzeba również uważać na kilka innych rzeczy, żeby nie narazić go na awarię. Przede wszystkim unikaj jednoczesnego naciskania pedałów gazu i hamulca, uruchamiania oraz gaszenia auta w innym trybie niż parkingowy, zmiany trybu na wsteczny lub parkingowy przed zatrzymaniem samochodu. Pamiętaj także o wymianie oleju i nie ruszaj zbyt szybko po odpaleniu pojazdu. Jaką masz skrzynię biegów w aucie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.