Dostałeś mandat i sądzisz, że należy przeczekać, a mandat w końcu się przedawni. Oczywiście, zgodnie z prawem może do tego dojść, przedawnienie mandatu uznaje się wówczas, gdy minie 3 lata od czasu uprawomocnienia się kary - 2 lata od wszczęcia postępowania sądowego w sprawie mandatu zaocznego. Jeśli ten czas mienie urząd skarbowy nie może już egzekwować należności, pod warunkiem że wcześniej nie podjęto skutecznych działań egzekucyjnych. Warto również wiedzieć, że każda próba odzyskania należności przez komornika lub wezwanie do zapłaty, sprawia, że bieg terminu przedawnienia zostaje przerwany.
Mimo znajomości przepisów, wielu kierowców ukaranych mandatem liczy na łut szczęścia i przedawnienie mandatu. Choć rzeczywiście niektórym się to udaje, jest to jednak podejście dość ryzykowne. Jeśli w ciągu trzech lat egzekucja się rozpocznie będzie wiązało się to z dodatkowymi kosztami dla kierowcy. Jeśli mandat wystawi ci funkcjonariusz policji i nie zostanie on opłacony w terminie, odsetki nie zaczną narastać. Z kolei mandaty od straży miejskiej z czasem wzrastają. Gdy sprawa trafi jednak do sądu, do kwoty mandatu zostaną doliczone koszty egzekucyjne oraz administracyjne. Te kwoty mogą być znacznie wyższe niż sama kwota nałożonego mandatu.
Ważną informacją dla wielu zainteresowanych będzie to, że jeśli urząd skarbowy może zdecydować się na zajęcie twojego zwrotu z podatku. Obojętnie na jaką kwotę czekasz, nie zostanie ci wypłacona ani jedna złotówka, jeżeli pełna kwota za mandat nie zostanie uregulowana. Zbliża się właśnie okres rozliczania, niektórzy mogą się nieco zdziwić, gdy na ich konto nie wpłynie oczekiwana kwota. Warto zatem sprawdzić czy żaden niezapłacony mandat nie zapodział się przypadkiem gdzieś w kącie.