Artykuł 115 §16 Kodeksu karnego mówi, iż ze stanem nietrzeźwości mamy do czynienia wówczas, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila, albo też wtedy, gdy stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu ma wartość więcej niż 0,25 mg na litr. Kierowcy, u których w przypadku kontroli zajdzie podejrzenie, że mogą prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności, mandat sięgający nawet 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 miesięcy do 3 lat. Możliwe jest również nałożenie obowiązku ponownego zdawania egzaminu na prawo jazdy. Wygląda jednak na to, że przepisy mogą ulec zmianie. Dlaczego?
Możliwe jest, że powyższe przepisy niedługo ulegną zaostrzeniu. Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce wystosował do rządku apel o rozpoczęcie prac legislacyjnych nad całkowitym wyeliminowaniu alkoholu wśród kierowców. Wnioskodawcy uważają, że wprowadzenie limitu 0,0 sprawi, że przepis będzie tak jasny i klarowny, że nie będzie pozostawiał kierowcom pola manewru i wzrost świadomości. Ich zdaniem wciąż zbyt wielu kierowców zakłada, że może wypić jakąś ilość alkoholu, która nie wpłynie w negatywny sposób na ich organizm.
Zdaniem Związku obecnie w Polsce coraz popularniejsze staje się spożywanie napojów bezalkoholowych. Całkowite wyeliminowanie możliwości posiadania nawet znikomych ilości alkoholu we krwi sprawi, że będzie to początek budowania kultury odpowiedzialnego podejścia do zachowania bezpieczeństwa na drogach. Takie przepisy nie byłyby w Polsce żadną nowością, ponieważ funkcjonują już one między innymi w Czechach, Słowacji, Rumunii oraz na Węgrzech.
Kluczowe jest zrozumienie, że nawet niewielka ilość alkoholu we krwi może w różnym stopniu wpływać na zdolność koncentracji oraz czas reakcji. Są sytuacje, których nie przewidzimy, a na podjęcie decyzji będziemy mieć ułamki sekund, w przypadku opóźnienia konsekwencje mogą być tragiczne. Powinny powstać przepisy, które będą jednoznacznie wskazywać granice, których lepiej nie przekraczać.