Warszawa bez 200 milionów złotych. Spółka otarła się o dofinansowanie

W ramach Krajowego Planu Odbudowy rząd przewidział aż 866 mln złotych na dofinansowania dla spółek zainteresowanych zakupem nowych tramwajów. Zwycięzców miał wyłonić konkurs "Miliony na tramwaje". Jednym z potencjalnych beneficjentów programu mogły zostać Tramwaje Warszawskie. Tak się jednak złożyło, że podmiot nie spełnił odpowiednich kryteriów.

Jak informuje portal transportpubliczny.pl, Centrum Unijnych Projektów Transportowych podało wyniki konkursu "Miliony na tramwaje". W ramach programu przewidziano 866 mln złotych, które miały zostać przekazane biorącym w nim udział spółkom w formie bezzwrotnego dofinansowania. Mogło ono sięgnąć nawet 85 proc. kwoty zamówienia wskazanego we wniosku przez danego uczestnika. Łącznie w konkursie wzięło udział 12 podmiotów. Jedynie czterem, pochodzącym z Bydgoszczy, Krakowa, Poznania i Wrocławia, udało się uzyskać dotacje. To do nich - w sumie - trafi 590 mln zł. Reszta środków potencjalnie przekazana zostanie pięciu podmiotom z listy rezerwowej. Trzy spółki musiały jednak przełknąć gorzki smak porażki. Jednym z nich są Tramwaje Warszawskie. 

Zobacz wideo

Tramwaje Warszawskie bez milionowego dofinansowania 

Stołeczna spółka starała się o dofinansowanie zakupu 40 tramwajów Hyundaia, które zamówione zostały jeszcze w 2019 roku. Całość opiewała na kwotę 362 mln zł, z czego 213 mln zł miały pokryć konkursowe środki z KPO. Niestety, CUPT nie przychyliło się do wniosku. Jak stwierdza rzeczniczka prasowego spółki, Witolda Urbanowicz, TW nie spełniły kryteriów konkursu, które przede wszystkim dotyczyły terminów m.in. podpisania samej umowy na zakup pojazdów.

"Zgłosiliśmy wniosek na dofinansowanie wcześniej dokonanego zakupu tramwajów Hyundai, których dostawy i odbiory w dużej części odbyły się już po wybuchu pandemii. Trwały w tej sprawie negocjacje z Komisją Europejską. Ostateczna interpretacja zasad, którą otrzymaliśmy w trakcie naboru, okazała się dla nas niekorzystna: dofinansowaniu nie mogły podlegać projekty, dla których kontrakty z wykonawcami zawarto przed datą kwalifikowalności KPO, tj. przed 1 lutego 2020 r. – nawet jeśli dostawy i płatności odbywały się po wybuchu pandemii" - stwierdziła rzecznika cytowana przez portal transportpubliczny.pl.

Warszawska spółka nie miała szans. Wina leży także po stronie rządu 

Problemem była również nieudolność rządu. Przez późne odblokowanie unijnych środków i równie późny nabór wniosków wiele spółek nie mogło złożyć dokumentów na dofinansowanie nowych zamówień, ponieważ nie zmieściłby się w terminie rozliczenia pieniędzy z KPO, który został ustalony na sierpień 2026 roku. Oznacza to, że na dofinansowanie mogły liczyć tylko te miasta, które miały już  trwające i odpowiednio wcześniej podpisane umowy. Dlatego też z dodatkowych środków może cieszyć się Poznań (umowa z 2023 roku) Wrocław (dwie umowy z drugiej połowy 2020 roku i końcówki 2021 roku), czy też Bydgoszcz (kontrakt z 2022 roku). Wszystkie w gruncie rzeczy także refinansują zrealizowane lub realizowane kontrakty.

Tramwaje Warszawskie nie ronią łez. 900 mln zł z unijnego programu FEnIKS

Warto zaznaczyć, że program "Miliony na tramwaje" nie był jedyną szansą warszawskiej spółki na dofinansowanie. Jak przypomina rzeczniczka w ostatnim czasie TW otrzymała aż 900 mln zł wsparcia pochodzącego z unijnego programu FEnIKS. Wspomogą one kluczowe inwestycje przewoźnika. "To większa kwota niż jakiekolwiek dofinansowanie, przyznane w ramach naboru KPO na tabor" – przypomina Urbanowicz.

Więcej o: