Dopłata za złomowanie pojazdów! Jest jeden haczyk, ale do zgarnięcia 10 tys. zł

Kiedyś zazdrościliśmy Niemcom takich programów, teraz będzie i u nas. Polacy, którzy zdecydują się zezłomować stare samochody spalinowe, mogą liczyć na solidną gratyfikację finansową. Dopłaty do zakupu nowego auta będą solidne, ale fundusze dość skromne, a więc... kto pierwszy ten lepszy!

Dopłaty za złomowanie w innym programie: rowery, skutery i elektryki: Ministerstwo Klimatu i Środowiska niedawno przedstawiło program "Mój Elektryk 2.0". Teraz resort zdecydował się uruchomić  program skierowany do właścicieli starszych niż 10 lat samochodów osobowych. W zamian za zezłomowanie pojazdu można otrzymać:

  • 10 tys. zł na zakup samochodu elektrycznego,
  • 7 tys. zł na zakup elektrycznego roweru lub skutera.

Warunki dopłaty za złomowanie auta

Aby ubiegać się o dopłatę, właściciel pojazdu musi spełnić szereg warunków:

  • Zezłomowany samochód musi mieć co najmniej 10 lat.
  • Pojazd powinien być zarejestrowany w Polsce i posiadać ważne ubezpieczenie OC przez minimum 6 z ostatnich 12 miesięcy.
  • Własność auta musi być udokumentowana przez co najmniej rok przed złożeniem wniosku.

Wnioski należy składać do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej po otrzymaniu zaświadczenia z certyfikowanej stacji demontażu. Tutaj jednak budżet wynosi zaledwie 30 mln zł, co - jak łatwo policzyć - pozwoli na wsparcie jedynie około 3 tysięcy beneficjentów. Decyduje kolejność zgłoszeń, co oznacza, że kto pierwszy, ten lepszy.

Zobacz wideo

Program "Mój Elektryk 2.0". Na czym ma polegać wsparcie?

Najnowsza edycja programu "Mój Elektryk 2.0" zakłada hojne dopłaty do zakupu nowych pojazdów elektrycznych. Osoby fizyczne mogą otrzymać nawet 40 tys. zł, w tym 10 tys. zł za zezłomowanie starego pojazdu oraz dodatkowe 11 250 zł, jeśli ich roczny dochód nie przekracza 120 tys. zł.

Dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze (JDG) maksymalna kwota dofinansowania wynosi również 40 tys. zł, z czego 10 tys. zł przeznaczone jest na wymianę starego auta spalinowego. Jednym z kluczowych wymogów jest jednak zakup nowego auta o cenie maksymalnej 225 tys. zł, co może ograniczyć dostępność dla osób o skromniejszym budżecie.

Na cele programu rząd przeznaczył 1,6 mld zł, co ma pozwolić na zakup około 40 tysięcy pojazdów zeroemisyjnych. Problemem jest jednak liczba chętnych – rosnące zainteresowanie może sprawić, że fundusze szybko się wyczerpią.

Czy warto się pospieszyć?

Oba programy stanowią atrakcyjną propozycję dla osób planujących wymianę auta spalinowego na zeroemisyjne. Ich ograniczeniem jest jednak niewielka pula środków w porównaniu do potencjalnego zainteresowania. Osoby, które chcą skorzystać z dofinansowania, muszą nie tylko spełnić określone wymogi formalne, ale także zareagować szybko, by złożyć wniosek przed wyczerpaniem budżetu.

Eksperci ostrzegają, że tempo składania wniosków może sprawić, iż środki zostaną rozdysponowane w ciągu kilku tygodni. Jeśli planujesz skorzystać z dopłat, nie zwlekaj – inaczej możesz zostać z pustymi rękami.

Więcej o: