Tylko jedno takie państwo na świecie. Tam 9 na 10 sprzedanych aut to elektryki. Polska może się uczyć

Jak wypadła sprzedaż samochodów elektrycznych w 2024 roku? Jedno europejskie państwo ma się czym pochwalić. Ich wyniki robią ogromne wrażenie. Osiągnęli to w sprytny sposób.

Początek roku to czas wielkich podsumowań. Powoli docierają do nas wyniki sprzedaży poszczególnych marek. Ostatnio pojawiła się także informacja dotycząca samochodów elektrycznych. Okazało się, że jeden z krajów europejskich jest absolutnym liderem, jeśli chodzi o kupowanie takich pojazdów. Klienci wybierali tam niemal wyłącznie elektryki.

Zobacz wideo

Elektryki królują w Norwegii. Innych już się prawie nie wybiera

Najnowsze statystyki za rok 2024 w motoryzacji są bardzo ciekawe. Najpopularniejsze były auta marek Tesla, Volkswagen i Toyota, ale dużym zainteresowaniem cieszyły się również pojazdy chińskich producentów. Tymczasem Norwegia niemal całkowicie stawia na samochody elektryczne.

Według danych, w tym północnym kraju aż 9 na 10 sprzedawanych samochodów było zasilanych prądem. Norweska Federacja Drogowa (OFV) podała, że samochody elektryczne stanowiły aż 88,9% całej sprzedaży. To wyraźnie pokazuje, że Norwegia konsekwentnie dąży do całkowitego wyeliminowania z rynku aut spalinowych. Taki cel państwo planuje osiągnąć już w 2025 roku.

Zobacz także: Szykuje się przełom w turystyce? Tego projektu nie zrealizowano przez 14 lat, teraz znowu o nim mowa

Jak Norwegia osiągnęła takie wyniki?

To pytanie od razu przychodzi na myśl. Przede wszystkim Norwegia bardzo poważnie traktuje zmiany klimatu i ochronę środowiska. W związku z tym ustaliła wiele celów, które mają zminimalizować emisję gazów cieplarnianych. Jednym z kluczowych elementów tej strategii jest popularyzacja samochodów elektrycznych.

Co więcej, jak podaje Business Insider, kraj nie nakłada podatku VAT na samochody elektryczne, za to pobiera bardzo wysokie opłaty za pojazdy z silnikami spalinowymi. Taka polityka obowiązuje tam od lat i sprawia, że zakup auta elektrycznego jest bardziej opłacalny dla przeciętnego obywatela.

Samochody elektryczne zalewają Norwegię
Samochody elektryczne zalewają Norwegię (fot. Summit Art Creations, Shutterstock)

Na stacjach paliw w Norwegii pojawia się coraz więcej stanowisk do szybkiego ładowania i kraj chciałby, żeby za kilka lat było ich tyle samo, co klasycznych dystrybutorów. To wiąże się także z dążeniem do zminimalizowania ogólnej liczby pojazdów zasilanych inaczej niż elektrycznie. Dlatego już wkrótce, wybierając się do Norwegii, będzie trzeba zapoznać się z działaniem samochodów elektrycznych, jeśli nie miało się z nimi wcześniej do czynienia. Obecnie można tam jeszcze wypożyczyć auto na benzynę, ale to prawdopodobnie wkrótce też ulegnie zmianie. 

Więcej o: