Pisaliśmy niedawno o Roewe D7 DMH. To sedan o długości 4,9 metra, który jest napędzany hybrydą plug-in. Nie to jednak w tym chińskim aucie jest najważniejsze. Dużo ważniejsza jest ekonomiczność tego napędu. Bo jest on w stanie pokonać na jednym tankowaniu i ładowaniu w sumie 2208 km. Średnie spalanie na tym dystansie wynosi 2,49 litra.
Wynik jest imponujący? Z pewnością. Tyle że tak naprawdę dopiero otwiera konkurencję. Na polu walki pojawia się bowiem właśnie rywal. I Chery Fulwin A8L z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Chiński producent ogłosił właśnie, że sedan z hybrydą plug-in pokona nawet 2369,915 km na jednym tankowaniu i ładowaniu. To oznacza, że Chery pojedzie o blisko 162 km dalej.
Wniosek jest jeden. Chery Fulwin A8L mógłby pokonać na jednym tankowaniu odległość między Warszawą a Barceloną. I jeszcze zostałoby mu blisko 18 km zasięgu. To możliwości wręcz porażająco imponujące.
Chery właśnie o 160 km pobiło rekord Roewe? I tak, i nie. Tak, bo na takie dane wskazują dane techniczne pojazdu. Nie, bo rekord D7 DMH został potwierdzony przez zespół Rekordów Guinnessa. Zasięg Fulwin A8L na razie nadal jest wyłącznie deklaracją. Wymaga zatem oficjalnych pomiarów. Dopiero wtedy oficjalnie potwierdzony zostanie rekord.
Chery Fulwin A8L jest klasycznym sedanem. Auto ma 4790 mm długości, 1843 mm szerokości i 1487 mm wysokości. Jego rozstaw osi wynosi 2790 mm. Takie wymiary plasują go segmencie C+. Jeżeli chodzi o układ napędowy, ten jest oparty na 1,5-litrowym benzyniaku. Ten może być wolnossący lub doładowany.
W tym punkcie tak właściwie nie ma większego znaczenia czy deklarowany przez Chery, rekordowy zasięg okaże się prawdziwy. Nie ma też znaczenia czy będzie to ponad 2300, czy "tylko" 2100 km. Kluczowe jest coś innego. Konkretnie cena pojazdu. Auto w bazowym wariancie zostało wycenione na 109 900 juanów. To daje jakieś 62 tys. zł. Topowa wersja kosztuje 149 900 juanów, czyli nieco ponad 84 tys. zł. To nadal grosze w porównaniu z europejskimi hybrydami plug-in.