Reklamy mają różne oblicza, jednak większość łączy jedno: gdy przerywają ulubiony film w telewizji bądź oglądany online potrafią nieźle zirytować. Chyba że ich twórcy podeszli do tematu w mniej szablonowy i niebanalny sposób, dzięki czemu stworzyli spot, który przyciąga uwagę i przede wszystkim bawi. Tak było między innymi w przypadku Škody, która kilka lat temu wypuściła dwie produkcje zapadające w pamięć na długo. Tym bardziej że jedna była odpowiedzią na drugą.
Škoda to czeski producent samochodów, który działa od 1895 roku. Na przestrzeni lat wyprodukował nie tylko wiele pojazdów, lecz także reklam, wśród których nie brakowało ciekawych, a przy tym nierzadko zabawnych perełek. Do jednej z nich z pewnością można zaliczyć 60-sekundowy spot telewizyjny dotyczący Fabii vRS.
Reklama powstała w 2012 roku i przedstawiała proces "drapieżnej produkcji" sportowej wersji rodzinnego samochodu. Na ekranie widzimy m.in. pobieranie jadu węża, uderzanie gołymi pięściami w drzwi, wytapianie katan, z których następnie robione są felgi czy wypalanie loga z pomocą... czerwonego lasera w oczach. W tle zaś przewijały się sępy żerujące na pozostałościach innego pojazdu. Na samym końcu zaś powstały samochód upodabniany jest wręcz do lwa. Wszystko to miało pokazać, iż tworzony samochód niewątpliwie posiada pazur i drapieżny charakter. Jednak bystre oko mogło dodatkowo dostrzec jeszcze pewne ciekawe nawiązanie do przeszłości.
Na początku spotu przez trzy sekundy mamy zbliżenie na ekran telewizora, do którego z kuszy strzela jeden z obecnych na planie mężczyzn. Tyle jednak wystarczy, by bez problemu rozpoznać krótki klip. Jest nim... inna reklama Škody Fabii, która powstała w 2007 roku. W iście cukierkowym spocie obserwujemy, jak utalentowani cukiernicy tworzą z ciasta model najnowszej Fabii, który określony zostaje jako "pełen pięknych rzeczy". Jest kolorowo i uroczo, czyli zupełnie inaczej niż w reklamie, która była na niego odpowiedzią i poza rodzinnym charakterem podkreślała również sportową duszę vRS. Trzeba przyznać, że oba spoty w sposób genialny do siebie nawiązują, a do tego pokazują, jak na przestrzeni lat zmieniało się postrzeganie podobnych pojazdów.