Zima to niewątpliwie trudny czas dla kierowców. Wymagające warunki pogodowe, takie jak nawierzchnie pokryte lodem, pokryte śniegiem dziury, opady i ograniczona widoczność - to wszystko nie tylko jest sporym utrudnieniem nawet dla doświadczonych kierowców. Towarzyszący temu wszystkiemu pośpiech dodatkowo stwarza znacznie większe ryzyko kolizji.
Nawet bardzo doświadczony kierowca potrafi wpaść w panikę, gdy czuje, że opony tracą przyczepność, a on nie panuje nad własnym pojazdem. W przypadku oblodzonych lub ośnieżonych dróg każdy manewr może stwarzać ryzyko zagrożenia i spowodowania kolizji. Padający śnieg ogranicza widoczność, podobnie jak światła reflektorów samochodów jadących z naprzeciwka. Wyruszenie w drogę powinno być poprzedzone odpowiednimi czynności i przygotowaniami. O jakich konkretnie mowa?
Są kierowcy, którzy zwlekają z wymianą opon do momentu, w którym nie spadnie pierwszy śnieg. Tymczasem to podstawowa czynność, z którą nie wolno zwlekać. Specjaliści są zdania, że opony powinno się wymienić na zimowe, gdy temperatura spadnie poniżej 7 stopni Celsjusza - tę zasadę powinien zapamiętać każdy kierowca. Kolejną rzeczą jest wymiana płynu na zimowy - można go zakupić w sklepie lub zrobić domowymi sposobami. Warto również sprawdzić swój akumulator. Nawet jeśli latem i wiosną działał bez zarzutu przed zimą należy sprawdzić jego stan i ewentualnie doładować jeśli zajdzie taka potrzeba.