Kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu lub narkotyków znowu na radarze – i to niemal dosłownie. Właśnie testowana jest nowa technologia, która ma pomóc policji w wyłapywaniu takich piratów drogowych. Do tego zostały zastosowane kamery z AI. Nowe metody są już testowane w Wielkiej Brytanii. Jak to wygląda w praktyce?
Pijani kierowcy to zmora naszych dróg od dawna, zresztą nie tylko w Polsce. Obecnie w Wielkiej Brytanii testowana jest nowa technologia, czyli kamery z AI. Mają one za zadanie wykrywać wszelkie podejrzane i dziwne zachowania prowadzących pojazdy, po czym wysyłać informację do policjantów. Wtedy taki kierowca ma zostać zatrzymany i przebadany alkomatem lub przejść test na obecność narkotyków.
Kamery zostały już zainstalowane w Devon i Kornwalii. Wynalazek pochodzi z australijskiej firmy Acusensus, która ma już na koncie patenty pomagające policji wyłapywać kierowców używających telefonów podczas prowadzenia auta lub niezapinających pasów bezpieczeństwa. Szef firmy, Geoff Collins, wyraził dumę z nowego projektu i radość, że mogą pomóc w zwiększaniu bezpieczeństwa na drogach.
Zobacz także: Mechanik przestrzega przed tymi samochodami. Naprawa jednej uszczelki może kosztować tysiące
Co ciekawe, technologia AI w służbie bezpieczeństwa drogowego jest stosowana także w Polsce. Kilka tygodni temu otrzymaliśmy informacje, że sztuczna inteligencja pojawi się w fotoradarach. Jej główne zadanie to monitorowanie prędkości na drogach, zbieranie oraz opracowywanie danych. Na podstawie tych raportów można łatwo określić, w których miejscach najczęściej przekraczane są przepisy i gdzie konieczne jest zwiększenie bezpieczeństwa.
Sztuczna inteligencja znajduje też swoje zastosowanie w służbie społeczeństwu – brzmi enigmatycznie? Zainstalowanie jej w kamerach miejskich pozwala np. na szybsze wykrywanie uszkodzeń nawierzchni. Z AI korzysta już także wiele instytucji publicznych, głównie w celu odpowiadania na mniej skomplikowane pytania petentów.