Wczoraj na polskich drogach policjanci zatrzymali aż 295 kierujących po spożyciu alkoholu. A przecież to był poniedziałek... Powiem więcej, liczba ta jest wyższa od ilości zatrzymań w sobotę czy niedzielę. To oznacza jedno. Kierowcy cały czas łapią się w prostą pułapkę. Policjanci od lat mówią bowiem o tym, że duża ilość pijanych prowadzących to prowadzący, którzy spożywali alkohol, ale dzień wcześniej. To tzw. wczorajsi.
To prowadzi nas do prostego pytania. Ile czasu po wypiciu można wsiąść za kółko? Konkretnej odpowiedzi jednak w tym przypadku brakuje. Brakuje, bo dużo zależy od wypitej ilości alkoholu, rodzaju trunku, czasu picia, ale też predyspozycji organizmu. Rada na teraz i na już może być zatem jedna. Piłeś? Nie jedź. Następnego dnia rano też. I wyjątków od tej zasady lepiej nie robić. Bo mogą się one skończyć tragicznie. Wczorajsi nie mogą bowiem liczyć na żadne ulgi. Także stracą prawo jazdy i samochód, a do tego dostaną wyrok więzienia.
Dane są nieubłagane. Organizm młodego mężczyzny potrzebuje średnio dwóch do nawet trzech godzin na spalenie 20 g czystego alkoholu. Taka ilość znajduje się w 50 g wódki. 100 ml wina zawiera 12 g etanolu, a duże piwo 25 g. W przypadku kobiet czas potrzebny na pozbycie się alkoholu z organizmu jest jeszcze dłuższy.
O tym, jak trudno pozbyć się alkoholu z organizmu, świadczyć mogą poniższe przykłady. Wiedzieliście bowiem o tym, że:
Pozorne poczucie trzeźwości dzień po imprezie to jednak dopiero pierwsza z pułapek. Tych jest więcej. Bo kierowcy czasami wierzą w cudowne sposoby na wytrzeźwienie. Biorą zimny prysznic, idą na spacer, jedzą tłusty posiłek lub piją dużą ilość wody. To jednak nie działa. Nie przyspiesza pracy wątroby, która katalizuje alkohol. Czasami wręcz ją spowalnia. Bo wbrew pozorom im więcej się zje, tym dłużej organizm pozbywa się trunków.
Kolejna pułapka dotyczy alkomatów, ale tych wirtualnych. Kalkulator wskazuje czas trzeźwienia. Działa jednak w oparciu o ogólny algorytm. Predyspozycje organizmu zależą natomiast od masy, wieku czy stanu zdrowia. Alkomat online tego już nie przewiduje. Dlatego miarodajne badanie o poranku przed zajęciem miejsca za kierownicą może być jedno. I polega na badaniu alkomatem policyjnym. Tylko w jego przypadku kierowca może mieć pewność miarodajności wyniku. Bo te urządzenia – w przeciwieństwie do alkomatów domowych – są regularnie kalibrowane.