Ten kurs na prawo jazdy nie skończył się dobrze. Zamiast się zatrzymać wcisnąć gaz do dechy

Są tacy, którzy twierdzą, że Ośrodki Szkolenia Kierowców dopuszczają się wielu rażących uchybień, czego skutkiem są kursanci, którzy podchodzą do egzaminów nie będąc w pełni przygotowanymi. Rozróżnianie pedału hamulca i gazu powinno być standardem, tymczasem bywa różnie i nie zawsze kończy się to dobrze.

Zdaniem wielu polski egzamin na prawo jazdy pozostawia wiele do życzenia. Nie jest właściwie skonstruowany, a odpowiedzialne za jego przeprowadzenie Ośrodki Szkolenia Kierowców mają dopuszczać się wielu uchybień. To powoduje, że kursanci stresują się przed egzaminem, mają wiele braków, a zdanie za pierwszym razem wydaje się być niemożliwe do osiągnięcia.

Zobacz wideo

Kursant w czasie egzaminu pomylił pedały hamulców

Niekiedy egzamin na prawo jazdy nie tylko kończy się negatywnie, co spektakularnie. W listopadzie w Tychach, jeden z kursantów podczas jazdy na placu manewrowym miał przejechać po łuku. Szło mu całkiem nieźle, do momentu, w którym musiał się zatrzymać. To właśnie w tym momencie zamiast nacisnąć pedał hamulca, nacisnąć gaz. Skutkiem jego nieprzemyślanej decyzji było przejechanie przez żywopłot i wylądowanie na trawniku.

Błędne decyzje kursantów w trakcie egzaminu na prawo jazy mogą mieć katastrofalne skutki

Oczywiście incydent skończył się dla kursanta negatywnie. Jednak to nie jest pierwszy taki przypadek. Choć brzmi to całkiem zabawnie, nie zawsze może skończyć się to dobrze. Kilka lat temu, pewna kursantka - w dość zasłużonym wieku, będąc na placu manewrowym dokonała niezwykle nieprzemyślanych decyzji. W trakcie wykonywania jednego z manewrów wcisnęła pedał gazu. Nagłe przyśpieszenie sprawiło, że wjechała prosto w obserwującego całe zdarzenie egzaminatora. Niestety siła uderzenia była zbyt duża i egzaminator nie przeżył - informuje serwis brd24.pl.

Więcej o: