Kto nie chciałby zaoszczędzić trochę paliwa, szczególnie gdy często podróżuje się autem? Eksperci radzą, jak tego dokonać, szczególnie zimą. Proponują trzy proste rozwiązania, które może wdrożyć w życie niemal każdy. Warto je wypróbować, nic nie stracisz, a możesz zyskać trochę dodatkowej gotówki.
Eksperci z firmy Fueltek postanowili podzielić się swoimi trikami, które poprawią twoją ekonomię paliwową, zwłaszcza w te chłodniejsze miesiące. Jedną z najważniejszych wskazówek jest zrezygnowanie z odpalenia samochodu i czekania, aż nagrzeje się w środku. To tylko bezcelowe spalanie paliwa, a przecież pojazd jeszcze nie ruszył z miejsca.
Lepiej od razu odpalić silnik i ruszyć w trasę, nawet jeśli to oznacza kilka minut podróży w chłodzie. Taką samą zasadę należy stosować, gdy wysiada się z samochodu. Mianowicie należy wtedy wyjąć kluczyk ze stacyjki, zarówno ze względów ekonomicznych, jak i bezpieczeństwa. Nowoczesne auta mają nawet możliwość wyłączenia silnika podczas stania w korku lub na światłach. To także pomaga w zaoszczędzeniu paliwa.
Zobacz także: Jak dostać się do samochodu, gdy bateria w pilocie padła? O tym banalnym triku wie garstka osób
Okazuje się, że duże znaczenie w kontekście zużycia paliwa ma także ciśnienie w oponach, dlatego warto je kontrolować. Jeżeli opony mają za mało powietrza, powoduje to większe zużycie paliwa, bo samochód musi mocniej pracować, żeby utrzymać odpowiednią prędkość. W związku z tym upewnij się, że ciśnienie w oponach jest takie, jakie zostało zalecone przez producenta.
Zimą nawet miejsce parkowania wpływa na zużycie paliwa. Jak? Otóż zostawienie samochodu na noc w garażu sprawia, że późniejsze odpalenie go jest o wiele łatwiejsze i szybsze. To także ułatwia ogrzanie auta w środku, dzięki czemu nie trzeba odpalać pojazdu i czekać, aż temperatura się podniesie, o czym wspomniałem już wyżej.