Stawki za badanie techniczne auta, które obowiązują obecnie, zostały ustalone jeszcze w 2004 roku. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. W tym czasie wzrostowi ulegały rachunki za prąd, gaz, utrzymanie budynku, wynagrodzenia pracowników, wymiana narzędzi, serwis i inne rzeczy, ale cena za badanie techniczne pozostawała niezmienna - 98 zł. Z czego, po odprowadzeniu podatków, właścicielowi Stacji Kontroli Pojazdów zostaje z tego ok. 60 zł.
Temat podniesienia opłat co jakiś czas podejmuje Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP (SITK w Krośnie), które zajmuje się doradztwem na rzecz SKP. Całkiem niedawno Stowarzyszenie postanowiło interweniować u samego Donalda Tuska.
Ministerstwo Infrastruktury od wielu lat pracuje nad kwestią zmiany tabeli opłat za badania techniczne, jednak jak dotąd efekt tych prac jest zerowy. Zgodnie z art. 84a ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, opłaty te powinny odzwierciedlać rzeczywiste koszty przeprowadzania badań technicznych pojazdów. Jednak mimo upływu ponad 20 lat pozostają zamrożone – mówi dziennik.pl Artur Sałata wiceprezes SITK i koordynator ds. SKP. – Przez dwie dekady rosła za to płaca minimalna, która od lipca bieżącego roku wynosi 4300 zł brutto. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której obecnie jakikolwiek pracownik w naszym kraju zarabiałby 824 zł brutto miesięcznie, bo tyle wynosiło minimalne wynagrodzenie 20 lat temu. Taki stan rzeczy jest ewenementem na skalę światową.
Proponowana kwota za badanie techniczne sięga 260 zł. Nowa stawka, zdaniem ekspertów, i tak jest niewystarczająca. Ich zdaniem najważniejsze jest, aby dążyć do tego, by opłaty za badanie techniczne pojazdów podlegały corocznej waloryzacji, tak jak minimalne wynagrodzenie. Jest to niezwykle istotne zwłaszcza dla właścicieli Stacji Kontroli Pojazdów.
Przedsiębiorców obecnie nie stać na zakup nowych urządzeń bez zmiany cen za badania techniczne pojazdów. Dla stacji, które borykają się z wielkimi problemami finansowymi przez brak waloryzacji opłat od 20 lat, zakup licznika cząstek stałych za 70 tys. zł może być kosztem nie do udźwignięcia. Dla branży złożonej z ok. 5,4 tys. Stacji Kontroli Pojazdów wydanie 378 mln zł na nowy sprzęt będzie wiązało się z jej zamknięciem.
- podsumowała Jolanta Źródłowska, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów w rozmowie z dziennik.pl