Czy przed przejściem dla pieszych za każdym razem kierowca musi zwolnić? Wielu na to pytanie odpowie bez wahania, że tak. Inni będą potrzebowali chwilę na zastanowienie. Zdaniem specjalistów jednak, większość mimo wszystko i tak błędnie rozumie ten przepis.
Ustawa Prawo o ruchu drogowym art. 26. 1. brzmi jednoznacznie: "Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście, z zastrzeżeniem ust. 1a". A więc można wnioskować, że obowiązek zachowania szczególnej ostrożności obowiązuje cały czas, jednak zmniejszenie prędkości związane jest bezpośrednio z tym, czy w pobliżu przejścia obecni są piesi.
Jednakże, w wielu sytuacjach na drodze nie mamy pewności czy pieszy nagle przy przejściu się nie pojawi. Warunki na drodze lub nasz refleks nie zawsze będą sprzyjać, a zatem zachowanie szczególnej ostrożności i gotowość na nagłe pojawienie się pieszego są szczególnie istotne.
Jeśli widzimy policjanta z "suszarką" przed przejściem dla pieszych, nie musimy reagować nerwowo. Pod warunkiem oczywiście, że nie przekraczamy dozwolonej prędkości i mamy pewność, że w pobliżu nie ma żadnych pieszych. Jeśli jednak w pobliżu przejścia znajduje się sporo pieszych lub rozwój sytuacji jest niepewny, a my nie zmniejszymy prędkości, w takiej sytuacji funkcjonariusz może interweniować. Takie wykroczenie nie jest konkretnie ujęte w tabeli mandatów, wobec tego obowiązują tu szerokie widełki - od upomnienia aż do 3 tys. złotych mandatu.