Dane dostarczone przez Volkswagen Financial Services pokazują, że niemal połowa Polaków, którzy decydują się na finansowanie auta, woli najem niż zakup na własność. Powód? Minimum formalności. Najem nie wymaga angażowania się w długoterminowe zobowiązania ani myślenia o tym, jak sprzedać samochód po zakończeniu umowy. 26 proc. klientów chętnie zmieniłoby samochód co dwa lata, 22 proc. co trzy – najem odpowiada na tę potrzebę. Ludzie chcą płacić jedną stałą ratę, brać fakturę i jeździć – a po zakończeniu umowy oddać auto, nie martwiąc się o jego sprzedaż. Bez ukrytych kosztów, bez straty czasu. To wyraźny sygnał, że dla wielu konsumentów samochód przestaje być "dobrem na lata" – staje się usługą, którą się wynajmuje.
W dobie powszechnej cyfryzacji można by się spodziewać, że większość Polaków chętnie załatwiłaby wszystkie formalności online. Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste – 56 proc. klientów woli podpisać umowę z doradcą w salonie, a kolejne 40 proc. jest zainteresowanych modelem hybrydowym, gdzie część formalności odbywa się zdalnie, ale z pomocą specjalisty. Tylko 4 proc. klientów jest gotowych samodzielnie przeprowadzić proces online. To zaskakujące, szczególnie w kontekście pandemii, która zmusiła nas do korzystania z cyfrowych usług. Co to oznacza? Polacy są ostrożni i przyzwyczajeni do kontaktu osobistego przy dużych transakcjach – szczególnie tych, które wymagają podpisu i wiążą się z zobowiązaniem finansowym.
Dla 58 proc. użytkowników istotne jest, by pakiet najmu zawierał ubezpieczenie komunikacyjne. Prawie połowa oczekuje też pakietu serwisowego (48 proc.) oraz assistance (47 proc.). To sygnał, że klienci szukają kompleksowej oferty, która obejmuje nie tylko sam pojazd, ale cały szereg usług, które pozwolą im nie martwić się o koszty i formalności związane z eksploatacją. Dla większości kluczowe jest, aby te udogodnienia były „w zestawie", zapewniając maksymalną wygodę i brak niespodziewanych wydatków.
Badanie pokazało ciekawy trend. 41 proc. klientów podjęło decyzję o zakupie polisy ubezpieczeniowej online, mając na uwadze proekologiczną kampanię „Ty kupujesz polisę online – my sadzimy drzewo". Aż 89% klientów docenia zaangażowanie firm w działania ekologiczne. To ważny sygnał – firmy, które realizują projekty ESG (Environmental, Social, Governance), zyskują na popularności i przyciągają klientów, dla których ekologia ma znaczenie. Dla VW FS oznacza to również, że podejście ekologiczne nie tylko buduje wizerunek, ale i realnie wpływa na decyzje konsumentów. Nie mogę jednak ukryć, że w głowie pojawia mi się jedno pytanie – jak do ekologii ma się wymienianie samochodu na nowy co 2 lata?
Volkswagen Financial Services, największa firma finansująca zakup i najem samochodów w Polsce, obsługuje ponad 250 tysięcy klientów i posiada 19,8 proc. udziału w rynku leasingu i zarządzania flotami. Jako najczęściej wybierana marka w branży, VW FS wpisuje się w potrzeby polskich klientów, którzy coraz częściej korzystają z elastycznych form finansowania pojazdów. Jak twierdzą przedstawiciele firmy, jest to pokłosie "klientocentryzmu", czyli skupieniu strategii firmy na znajomości potrzeb klientów.
Dane wskazują na istotny trend. Polscy klienci najmu samochodów niechętnie decydują się na wpłatę własną, nawet jeśli mogłaby ona obniżyć miesięczną ratę. Widząc, że większość klientów nie decyduje się na opłatę wstępną, pomyślałem - chcemy jeździć samochodami, na które nas nie stać. Nie potrafimy odłożyć gotówki i płacimy za to cenę w postaci wyższych odsetek. Potem otworzyłem kalkulator na stronie VW FS. Przy dwuletnim najmie Audi Q5, wpłacenie na początek 10 proc. wartości auta przełożyłoby się finalnie na 2-procentowe obniżenie kosztów całego najmu. To marginalna oszczędność, a jednocześnie duży koszt początkowy, na który wielu klientów nie chce się decydować. Zamiast tego wolą płacić wyższą, ale stałą miesięczną ratę, która nie wymaga zaangażowania dużej gotówki od razu.