Nie ma chyba bardziej znienawidzonej pory dnia przez kierowców niż ranek. O ile latem i wiosną większych problemów nie ma, to późna jesień i zima potrafią dać mocno w kość. Wszyscy się spieszą, każdy chce jak najszybciej wyruszyć do pracy, tudzież odwieźć dzieci do szkoły i przedszkola, a tu niespodzianka - mróz na szybach.
Ten mroźny poranek bardzo niemiło wspominać będzie Pani z jednej z podwarszawskich miejscowości. "Poranki z dziećmi wymagają mnóstwa cierpliwości. Obudzenie, pomoc przy ubieraniu, szykowanie niezbędnych rzeczy do wyjścia i stawienie się w pracy na czas. Poranki dla matek to prawdziwe maratony. Niekiedy pośpiech jest tak ogromny, że podejmuje się decyzje, które okazują się naprawdę marne w skutkach" - wspomina kobieta. Gdy już udało jej się dotrzeć z dziećmi do samochodu, czekała niemiła niespodzianka - przymrozek i mocny szron na szybach.
"Wkurzyłam się, ale jednocześnie mnie olśniło. Czajnik wydawał mi się pomysłem genialnym" - dodaje. Pobiegła z powrotem do domu, włączyła czajnik pełen wody i po zagotowaniu wróciła do samochodu, by polać przednią szybę niemal wrzącą wodą. Łatwo się domyślić jak to się skończyło - gwałtowne ogrzanie zmrożonej tafli spowodowało naprężenie szyby. "Słychać było tylko trzask i zachwyt dzieci. Do przedszkola i do pracy nie dojechałam, musiałam szukać mechanika" - podsumowuje kobieta.
Tym, którzy są bardzo niecierpliwi przypominamy, że zgodnie z przepisami skrobanie szyb na włączonym silniku traktowane jest jako wykroczenie, za które grozi nam mandat. W zależności od tego, jak potraktuje nas policjant, możemy zapłacić 50, 100, a nawet 300 złotych.
Jeśli nasz pośpiech sprawi, że zdecydujemy się na zeskrobanie szronu jedynie z części szyby, możemy liczyć się z jeszcze gorszymi karami. Między innymi, zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym: "Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu". W przypadku kontroli policji, możemy liczyć się z mandatem do wysokości 3 tys. zł oraz otrzymaniem nawet 15 pkt karnych.