Władze gminy naprawiły "most donikąd". Wcześniej nie dało się po nim przejechać

Most w miejscowości Cieśle pod Rogoźnem był wyjątkowy. Bo prowadził znikąd donikąd. Betonowa przeprawa została wysoko osadzona i nie otrzymała dróg dojazdowych. Samochody nie mogły po niej jeździć. Teraz to się zmieniło.

Sprawa felernego mostu zaczęła się w sierpniu 2024 r. To wtedy lokalne władze odebrały od wykonawcy przeprawę przez rzeczkę Rudkę w miejscowości Cieśle pod Rogoźnem. I jest z nią związanych co najmniej kilka kontrowersji.

Zobacz wideo

Most za 1,8 mln zł nie miał dróg dojazdowych. Bo nie przewidział ich projektant

Budowa betonowej przeprawy kosztowała 1,8 mln zł, a środki pochodziły z Polskiego Ładu. Poza tym łączy ona dwie drogi gruntowe, przechodzi nad rzeczką Rudką, której koryto miejscami przypomina raczej głębszy rów, a do tego umowa na budowę mostu nie zakładała postawienia najazdów. Nie zakładała, bo nie przewidział takiej potrzeby... projektant. W efekcie po realizacji budowli powstał nawet 40-centymetrowy uskok, który uniemożliwiał samochodom osobowym korzystanie z nowoczesnej przeprawy. Stała się ona bezużyteczna.

Sprawę nietrafionej przeprawy komplikuje jedynie fakt, że decyzję o budowie mostu podjął poprzedni burmistrz Rogoźna. Ten zmarł jednak w lutym 2024 r. Inwestycję w spadku dostały zatem nowe władze. I obiecywały, że zajmą się sprawą na poważnie. Szczególnie że historia mostu bez dróg dojazdowych stała się głośna w całej Polsce. Poruszały ją ogólnokrajowe media.

Most w Cieślach jest już przejezdny. Gmina wykonała podjazdy... za darmo!

Po dwóch miesiącach most przez rzeczkę Rudkę w miejscowości Cieśle pod Rogoźnem stał się przejezdny. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał zgodę na użytkowanie tej konstrukcji zaraz przed 1 listopada. Najazdy mają jednak na razie charakter tymczasowy. Powstały z połączenia nasypu ziemnego i betonowych płyt. Takie rozwiązanie musi starczyć gminie przez najbliższe dwa lata. Budowa pełnoprawnych najazdów nie będzie w tym czasie możliwa, bo musiałaby oznaczać zablokowanie innej inwestycji. Mowa o budowie obwodnicy Rogoźna.

Inwestycję udało się dokończyć bez obciążania budżetu gminy. "Ten most na Rudce ma nośność 42 ton, więc wykonawca obwodnicy był bardzo zainteresowany, żeby ciężki sprzęt mógł dojeżdżać na budowę właśnie tamtędy. Gdyby nie mogli skorzystać z tego rozwiązania, musieliby zbudować własną, tymczasową kładkę. Dlatego umówiliśmy się, że wykonawca przygotuje najazdy, a gmina pozwoli mu na skorzystanie z tej konstrukcji" – powiedział tvn24.pl obecny burmistrz Rogoźna Łukasz Zaranek.

Więcej o: