Tempo spadku cen benzyny czy oleju napędowego wyhamowuje. Tak było przez ostatnie tygodnie września. Niestety pora na gorsze wiadomości. Ceny paliw zaczynają rosnąć. Według raportu analityków biura Reflex benzyna podrożała w ciągu tygodnia o ok. 4-5 gr. za litr. Jeszcze bardziej podrożał diesel. Podwyżki sięgnęły nawet 9 groszy. W przypadku autogazu odnotowano wzrost o ok. 6 gr. za litr.
W praktyce na początku miesiąca pożegnaliśmy ceny rzędu 5,50 zł – 5,60 zł za litr benzyny 95 czy diesla. Pod koniec drugiego tygodnia października średnio płaciliśmy już 5,96 zł za litr benzyny 95. W przypadku oleju napędowego było to zaś 6,03 zł za litr. Tankowanie autogazu to ok. 2,91 zł l, a najdroższego paliwa, czyli benzyny 98 to już 6,72 zł. Sporo.
Co czeka zmotoryzowanych w trzecim tygodniu października? Analitycy Reflex prognozują co najmniej kilkugroszowe podwyżki. Musimy przywyknąć, że ceny diesla już na dobre utrzymają się na poziomie powyżej 6 zł. Podobnie będzie w przypadku benzyny 95. Niewykluczone, że część stacji zastosuje podwyżki rzędu 5-10 gr (E10) lub 10-15 gr (ON).
Podwyżki cen paliw to konsekwencja m.in. eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie i potencjalnych ataków rakietowych na instalacje do wydobycia ropy naftowej. Baryłka kosztuje już o 9 dolarów więcej (nieco ponad 78 dolarów za ropę Brent) i wciąż jeszcze może podrożeć (do ok. 79 dolarów). Czy czeka nas kolejna fala podwyżek? Branża paliwowa czeka na nowe prognozy OPEC i Międzynarodowej Agencji Energii. Te poznamy już w przyszłym tygodniu.