ADAC przeprowadził szczegółowy test zderzeniowy, w którym zbadano, co dzieje się z niezabezpieczonymi oponami przewożonymi wewnątrz pojazdu. Do badań użyto dwóch identycznych modeli samochodów Volkswagen Golf V. W pierwszym teście opony były umieszczone w samochodzie bez żadnych środków zabezpieczających. Przy zderzeniu czołowym z prędkością 50 km/h, już po 50 milisekundach opony zaczęły się przemieszczać, a po 95 milisekundach jedna z nich uderzyła z ogromną siłą w fotel kierowcy, powodując jego deformację. Opona, lecąc dalej, uderzyła w zagłówek, mocno go wyrywając, co przy normalnym wypadku mogłoby spowodować poważne obrażenia głowy kierowcy.
Podczas badań ADAC okazało się, że w najgorszym scenariuszu, siła działająca na opony podczas zderzenia może wynosić nawet 700 kg. To oznacza, że cztery opony o wadze 15 kg każda mogą przemienić się w śmiertelnie niebezpieczne obiekty, stanowiąc zagrożenie dla życia pasażerów. Jak zauważają eksperci ADAC, ryzyko dla osób znajdujących się wewnątrz pojazdu jest ogromne, zwłaszcza że siła uderzenia może prowadzić nie tylko do ciężkich obrażeń, ale nawet do przebicia szyby czołowej pojazdu przez oponę.
Aby pokazać różnicę, ADAC przeprowadził drugi test, tym razem z odpowiednio zabezpieczonymi oponami. Trzy opony umieszczono w bagażniku, przymocowane za pomocą specjalnych pasów mocujących, a czwartą oponę zaklinowano za fotelem pasażera. Wyniki były znacznie bardziej optymistyczne. Mimo że pasy zabezpieczające uległy częściowemu uszkodzeniu pod wpływem siły zderzenia, opony nie przemieściły się w taki sposób, który mógłby zagrozić kierowcy czy pasażerom z przodu. Jak pokazał test ADAC, kluczowe było prawidłowe zamocowanie opon za pomocą pasów mocujących oraz upewnienie się, że ładunek był stabilnie umiejscowiony.
Podczas dalszych testów ADAC sprawdzono również, co dzieje się z niezabezpieczonymi oponami podczas nagłego hamowania lub gwałtownego manewru omijania przeszkody. Okazało się, że nawet podczas ostrego hamowania opony mogą się niebezpiecznie przesunąć i uderzyć w przednie siedzenia, stwarzając dodatkowe zagrożenie dla pasażerów. Chociaż podczas testu manewrowania z prędkością 90 km/h opony nie przesunęły się znacznie, ADAC zauważył, że ryzyko przesunięcia ładunku nadal istnieje, zwłaszcza przy nagłych ruchach bocznych.
Eksperci ADAC opracowali szereg wytycznych dotyczących prawidłowego i bezpiecznego przewozu opon. Po pierwsze, zaleca się, aby wszystkie cztery opony były umieszczone w bagażniku i odpowiednio przymocowane za pomocą pasów mocujących lub siatek. Jeśli nie ma takiej możliwości, opony powinny być umieszczone za przednimi siedzeniami, tak aby uniemożliwić ich swobodne przemieszczanie się podczas jazdy.
Kluczowe jest, aby ładunek był dobrze zabezpieczony i przylegał do stałych elementów samochodu, co minimalizuje ryzyko jego przesunięcia. Warto także skorzystać z pasów bezpieczeństwa tylnej kanapy, które mogą dodatkowo wzmocnić tylną część pojazdu, chroniąc pasażerów przed możliwym uderzeniem. ADAC zaleca również, aby w miarę możliwości unikać przewożenia osób na tylnych siedzeniach, jeśli opony są tam przechowywane.
Jak wynika z testów ADAC, przewożenie niezabezpieczonych opon w samochodzie niesie ze sobą ogromne ryzyko. Nawet przy prędkości miejskiej, opony mogą stać się śmiertelnie niebezpiecznym pociskiem, zagrażając życiu kierowcy i pasażerów. Dlatego też, jak podkreślają eksperci ADAC, kluczowe jest odpowiednie zabezpieczenie ładunku, a jeśli nie jest to możliwe – rozważenie opcji przechowywania opon w warsztacie, w którym zmienia się sezonowo ogumienie.