Narzekasz na kiepskie plastiki w Volkswagenie? Niemcy obiecują poprawę jakości. I to sporą!

Twarde jak skała tanie plastiki wreszcie znikną z wnętrz nowych samochodów Volkswagena. Dwaj jakże ważni przedstawiciele koncernu zapowiadają spore zmiany w nadchodzących modelach aut. Kluczowa będzie poprawa jakości. Czas najwyższy, nieprawdaż?

Andy Mindt i Christian Schreiber. To bardzo ważni menedżerowie w koncernie Volkswagena. Andy odpowiada za wygląd współczesnych Volkswagenów. Jeśli wam się podobają to wiecie komu gratulować. Jeśli zaś nie to już wiadomo do kogo kierować swoje pretensje. Christian jest zaś odpowiedzialny za strategię marki. Na efekty prac obu panów przyjdzie nam jeszcze poczekać, gdyż zapowiedzieli zmiany w modelach, które jeszcze nie pojawiły się na rynku.

Zobacz wideo Najbardziej uśmiechnięty samochód na świecie - ID Buzz [AUTOPROMOCJA]

A jakich zmian można oczekiwać w nowych Volkswagenach? Andy Mindt i Christian Schreiber w wywiadzie udzielonym brytyjskiemu Top Gear obiecują wyraźną poprawę jakości. Mindt zapewnił, że firma postara się na dobre porzucić tanie i kiepskie tworzywa. A co w zamian? W nowych modelach pojawi się więcej tkanin i tworzyw wyższej jakości. Oczywiście wszystko w ramach racjonalizacji kosztów. Stąd pomysł uproszczenia konstrukcji takich elementów jak poszycia drzwi. Boczki będą wykonane z mniejszej liczby części, ale z lepszych materiałów. Na tym nie koniec.

Nie jesteśmy aroganccy

Christian Schreiber dodał zaś, że kluczowe będzie także wrażenie, gdy otwiera się drzwi samochodu i zagląda do wnętrza („słuchamy naszych klientów i nie jesteśmy tak aroganccy"). Nie ma zatem mowy o nadmiernej komplikacji (stąd wcielony w życie projekt powrotu do fizycznych przycisków i ograniczenia sterowania poprzez ekran dotykowy) obsługi pojazdu. Ale też nie ma opcji nadmiernej prostoty i wrażenia oszczędności. Dlatego zapowiedziano więcej stylistycznych smaczków i detali nawiązujących do przeszłości. Szczególnie obejmie to takie serie jak legendarne GTI, w których zobaczymy nowe elementy w ramach skojarzeń z najpopularniejszymi wersjami Volkswagenów sprzed lat.

Volkswagen ID.2all
Volkswagen ID.2all fot. Tomasz Okurowski
Volkswagen ID.2all
Volkswagen ID.2all fot. Tomasz Okurowski


Pierwszym przykładem sięgania do historii będzie wyczekiwany niedrogi Volkswagen ID. 2all. Próżno liczyć na agresywną stylistykę i futurystyczne detale w małym hatchbacku wielkości Volkswagena Polo. Wciąż będzie zatem grzecznie i ponadczasowo, by nadwozie nie zestarzało się zbyt szybko. Nie jest przy tym tajemnicą, że wersję gotową do produkcji zobaczymy w przyszłym roku, podobnie jak spokrewnionego z nim crossovera. Krewniaków nowego Volkswagena ID. 2all zobaczymy także w wydaniu innych marek. Na liście wyróżnionych znalazły się Cupra i Skoda. O Seacie zaś ani słowa, co nie powinno szczególnie dziwić. Hiszpanie obecnie zajęci są odświeżeniem modeli Arona i Ibiza (trafią do sprzedaży w 2025 r.). Aktualizacji doczeka się także Leon (jeszcze w 2024 r.) i Ateca, które według brytyjskich mediów zostaną dłużej utrzymane w produkcji.

Seat Ibiza i Seat Arona - lifting 2025
Seat Ibiza i Seat Arona - lifting 2025 Fot. Seat
Więcej o: