W Polsce działa niemal 570 fotoradarów rejestrujących przekroczenia prędkości w ramach systemu Canard, czyli Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Z kolei 42 skrzyżowania, z czego cztery przejazdy kolejowe objęte są monitoringiem rejestrującym przejazd na czerwonym świetle. Liczba ta zmienia się z roku na rok. Wciąż trwają prace nad modernizacją i instalacją nowych.
Fotoradary zazwyczaj robią zdjęcia w kierunku, w którym są skierowane. Było to wykorzystywane przez motocyklistów, gdyż motocykle mają tablice rejestracyjne tylko z tyłu. Zdjęcia robione od przodu nie pozwalały na ich identyfikację. W odpowiedzi na ten problem Główny Inspektorat Transportu Drogowego postanowił wyposażyć fotoradary w dodatkowe kamery, które rejestrują obraz z tyłu, co pozwala na uchwycenie tablic rejestracyjnych. System ten ma stać się standardem. Dzięki dodatkowej kamerze, motocykliści nie mogą już unikać mandatów i odpowiedzialności. Należy więc zachować czujność.
Odpowiedź na to pytanie zależy od rodzaju urządzenia. Standardowe fotoradary mierzą prędkość za pomocą technologii radarowej (zmiana częstotliwości fal) lub lidarowej (zmiana światła laserowego). Zasięg jest zależny od technologii, pogody i modelu, może sięgać kilkuset metrów. Najczęściej jednak wynosi od 50 do 200 metrów. Gdy fotoradar wykryje przekroczenie prędkości, robi zdjęcie, rejestrując kolor, typ, markę i tablicę rejestracyjną pojazdu. Twarz kierowcy może być widoczna, w zależności od kamery i jej ustawienia. Fotoradar zapisuje także datę, godzinę, prędkość pojazdu oraz obowiązujące ograniczenie prędkości.
Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.