Trzaskowski chce powrotu fotoradarów do samorządów: "przygotowujemy projekt ustawy"

Prezydent Warszawy chce działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa drogowego. Jednym z pomysłów jest powrót do przepisów, które dają samorządom możliwość zakupu fotoradarów. Nie mówimy o małej skali. Bo samorządy dekadę temu miały blisko 400 takich urządzeń.

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie odbił się szerokim echem w Polsce. Poszukiwania sprawcy zdarzenia były jednym z najważniejszych tematów popołudniowych wydań wiadomości. Wypadek trzeba jednak nie tylko rozliczyć, ale i wyciągnąć z niego wnioski. Warto też zastanowić się, jak można zapobiegać tego typu sytuacjom w przyszłości.

Zobacz wideo Pirat drogowy w SUV-ie na S-19. Mandat 2500 zł

Trzaskowski chce, aby samorządy znowu mogły stawiać fotoradary

Swój pomysł przedstawił także prezydent Warszawy – Rafał Trzaskowski. Chciałby, aby powstał projekt ustawy poprawiającej bezpieczeństwo na drogach i mocniej piętnujący czyny drogowych bandytów. A jedną ze zmian w przepisach miałoby się stać ponowne umożliwienie samorządom eksploatacji fotoradarów.

Dla przypomnienia warto dodać, że blisko dekadę temu straż miejska miała prawo prowadzić kontrole fotoradarowe. "Czarni" ustawiali zatem przy drogach tzw. śmietniki. Fotoradary były przenośne. Każdego dnia mogły zatem stanąć w innym punkcie miasta. Od 1 stycznia 2016 r. to uprawnienie zostało jednak odebrane samorządom. Od tego momentu wyłącznym użytkownikiem urządzeń kontrolujących prędkość pojazdów i rejestrujących auta jeżdżące zbyt szybko stało się GITD. Nowelizacja sprawiła, że z polskich dróg zniknęło 400 fotoradarów, a liczba wypadków wzrosła o... 2,1 proc., ale zawsze.

Czy 400 fotoradarów znajdujących się w rękach samorządów w 2016 r. to było dużo? Dla porównania warto powiedzieć, że dziś w Polsce GITD posiada jakieś 570 fotoradarów. 400 urządzeń to była zatem ogromna liczba.

Samorządy mogą prosić o radar. To jest czasochłonne

No dobrze, mamy w Polsce przepisy, które mówią o fotoradarach. Powiem więcej, samorządy mają prawo kierować do GITD wnioski z proponowaną lokalizacją urządzeń. Czemu zatem teraz same miałyby otrzymać możliwość ich ustawiania przy drogach? Powód jest dość prosty. Wnioski od samorządów skierowane do GITD są rozpatrywane długimi miesiącami.

Procedura kwalifikacji miejsca lokalizacji fotoradaru jest czasochłonna. Uczestniczy w niej szereg podmiotów, a w tym GITD, zarządcy dróg czy policja. Poza tym pojawiają się ograniczenia w kwestii ilości nowych urządzeń. Nie da się ich ustawiać bez limitu, a sieć trzeba równomiernie rozlokować po całym kraju. Przekazanie inicjatywy samorządom sprawia, że te samodzielnie mogłyby zbierać środki na ten cel i samodzielnie wskazywać niebezpieczne punkty do monitorowania na swoim terenie. W efekcie sieć kontrolna znacznie by się rozrosła w krótkiej perspektywie czasowej.

Więcej patroli drogówki i modernizacje dróg za dodatkowe 164 mln zł

Umożliwienie stawiania fotoradarów samorządom to oczywiście dopiero pierwszy z pomysłów Rafała Trzaskowskiego. Poza tym prezydent stolicy deklaruje, że "Warszawa przekaże kolejne środki na dodatkowe patrole policjantów z drogówki, w tym na ściganie organizatorów i uczestników nocnych rajdów samochodowych". Dodatkowo Warszawa chce też dalej modernizować drogi i stawiać na "elementy uspokajające ruch". W czasie najbliższej sesji rady miasta rozpatrywany będzie wniosek o przekazaniu dodatkowych 164 milionów na inwestycje drogowe.

Więcej o: