Renault Rafale porusza się jak baletnica. To zasługa systemu 4Control advanced

Muszę przyznać, że po zakończeniu mojej przygody z Renault Rafale długo nie mogłem przyzwyczaić się do standardowego układu jezdnego w innych pojazdach. System 4Control advanced niezwykle ułatwia manewrowanie tym, jakby nie było, dość sporym SUV-em.

Nie spodziewałem się, że Renault Rafale tak bardzo pozytywnie mnie zaskoczy. Francuski SUV coupe to dość pokaźny samochód. Nie jest oczywiście olbrzymem - do tego miana mu jeszcze daleko. Tak czy inaczej, auto o długości 471 cm i szerokości 186,6 cm z pewnością do maleństw nie należy. Wydawało mi się, że manewrowanie na wąskich miejskich uliczkach i parkingach tego typu pojazdem nie będzie należało do najprzyjemniejszych. Wkrótce jednak przypomniałem sobie, że testowany przez nas egzemplarz został wyposażony w "tajną" broń. Przed rozpoczęciem mojego kilkudniowego testu spodziewałem się więc po Rafale całkiem niezłych właściwości jezdny. Rzeczywistość to potwierdziła.

Renault Rafale E-Tech full hybrid 200
Renault Rafale E-Tech full hybrid 200 Tomasz Okurowski

Renault Rafale. System 4Control advanced to lek na niezdarność

Goszczący w naszej redakcji niebieski Rafale w wersji Esprit Alpine już od samego początku zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Pomijając ładnie zaprojektowane nadwozie i świetne wnętrze, auto jest niezwykle przyjemne w prowadzeniu. Niektórzy mogliby skrzywić się na wieść, że owego SUV coupe napędza hybrydowy układ napędowy oparty o zaledwie 1,2-litrowego, trzycylindrowego benzyniaka. 199 KM w aucie w aucie o wadze własnej nieprzekraczającej 1700 kg okazuje się jednak zupełnie wystarczające. Wszystko za sprawą jednostki elektrycznej (68 KM), która poprawia elastyczność napędu. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 8,9 s., jednak za sprawą dynamicznego startu wydaje się, że rezultat ten jest lepszy.

Renault Rafale
Renault Rafale fot. Renault

Nie na tym jednak chciałbym skupić uwagę. Najlepszy w całej technicznej układance jest system 4Control advanced. Nie, nie chodzi o napęd na cztery koła - w niemal 200-konnym Rafale moc przenoszona jest wyłącznie na przód. Chodzi tutaj o skrętną tylną oś. Czym charakteryzuje się układ? Otóż przy prędkości nieprzekraczającej 50 km/h tylne koła mogą skręcić się o maks. 5 stopni w kierunku przeciwnym do przednich. Efekt? Manewrowanie tym samochodem staje się łatwe, proste i przyjemne. Przy pierwszej nawrotce dosłownie wybuchnąłem śmiechem z zadowolenia, gdy auto popisało się zaskakująco małym promieniem skrętu. Jak podaje producent, wynosi on zaledwie 10,4 m. Dosłownie czujemy się, jakbyśmy prowadzili miejskiego hatchbacka, a nie pokaźnych rozmiarów SUV-a.

Układ można docenić także przy jeździe z wyższą prędkością. Po przekroczeniu 50 km/h tylne koła skręcają się o jeden stopień w tym samym kierunku co przednie. Poprawia to stabilność samochodu przy wyższych prędkościach, co zresztą czuć. Auto prowadzi się naprawdę pewnie i nie jest w stanie negatywnie zaskoczyć kierowcy. Oczywiście działanie systemu nie jest w tym przypadku aż tak spektakularne, jak przy chociażby manewrowaniu na parkingach. Trzeba się jednak do niego przyzwyczaić — za pierwszym razem parkując na wstecznym z pewnością nie ustawicie się równolegle do linii.

Renault Rafale. Wszystko dostosujesz z poziomu panelu multi-sense

Warto dodać, że poziom efektywności systemu 4Control można dostosowywać z poziomu systemu multimedialnego. Jeżeli auto będzie dla nas przesadnie skrętne, możemy wyregulować go odpowiednio pod nasze preferencje. Co więcej, mamy możliwość dostosowania nie tylko tego parametru, ale także siłę układu wspomagania, czy też szybkość reakcji układu napędowego. Producent przygotował cztery tryby jazdy, a więc Eco, Comfort, Sport, a także tryb indywidualny o nazwie Perso, który pozwala na dowolną konfigurację ustawień.

Renault Rafale.
Renault Rafale. Fot. Renault

A ile Renault liczy sobie za wyposażenie pojazdu w system 4Control advanced? Zgodnie z cennikiem będzie wiązało się to z dopłatą wynoszącą 7 tys. zł. Czy warto zatem dołożyć? Moim skromnym zdaniem jak najbardziej, chociaż o skuteczności sytemu warto przekonać się na "własnej skórze" decydując się na jazdę próbną. Dodam jedynie, że po zajęciu miejsca za kierownicą innego samochodu o podobnych gabarytach, czułem się tak, jakbym prowadził tankowiec. Samochód do testu użyczyło Renault Polska Sp. z o.o. Firma nie miała wglądu w treść artykułu przed publikacją.

Zobacz wideo
Więcej o: