Mechanicy za nim nie przepadają, ale ma swoje plusy. Tyle możesz oszczędzić z systemem start-stop

Mechanicy za nim nie przepadają. System start-stop to popularne rozwiązanie, ale wielu kierowców wciąż nie jest do niego przekonanych. Mimo że samochód narażony jest na częstsze usterki, funkcja ma jednak pewną zaletę.

Ten system jest obowiązkowy, a przepisy dotyczące jego montowania narzuciła Unia Europejska. To standard, który ma na celu zmniejszenie emisji spalin, ale właściciele samochodów narzekają na aspekty eksploatacyjne. Okazuje się, że mimo wielu kontrowersji system ma jedną zaletę. Czy mając start-stop można zaoszczędzić paliwo? 

Zobacz wideo Co wpływa na ceny paliw na stacjach Orlenu?

Na czym polega system start-stop? Wygodna funkcja, która kiepsko wpływa na podzespoły w samochodzie

System start-stop to elektroniczny układ, który wyłącza silnik w czasie postoju i włącza go, kiedy pojazd rusza. Funkcja przydaje się szczególnie podczas jazdy po mieście i sytuacjach, kiedy zmuszeni jesteśmy stać w korkach. Wiele się jednak mówi o wadach tego systemu, bo chociaż obniża produkcję spalin, jednocześnie naraża podzespoły na większe zużycie. - Silnik źle znosi rozruch. Pracuje wówczas w trudnych warunkach: pozbawiony jest odpowiedniego smarowania (tzw. suchy start), a tych rozruchów z systemem start-stop jest przecież niewspółmiernie więcej - wyjaśnił Adam Lehnort, ekspert ProfiAuto w rozmowie z Autokult.pl.

Czy stosując start-stop można oszczędzić paliwo? Najnowsze wyliczenia nie pozostawiają wątpliwości

Jak czytamy na stronie Infor.pl, na każde przejechane 100 km kierowca może obniżyć spalanie nawet 15%. Portal Autokult.pl wyliczył, że dla Suzuki Vitara z silnikiem 1,4 l Boosterjet z układem miękkiej hybrydy oszczędności mogą być naprawdę spore. Komputer pokładowy pokazał, że przez 4,5 godziny stania w korku, samochód zaoszczędził dwa litry paliwa, czyli 0,4 litra na godzinę staniaJeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Więcej o: