Policjant "udawał fotoradar". Wysyłał fałszywe mandaty. W końcu wpadł

Mimo iż historia ta brzmi groteskowo, wydarzyła się naprawdę. Policjant z Bytowa oszukiwał kierowców, wysyłając do nich fałszywe mandaty za przekroczenie prędkości. Wkrótce jednak cały proceder wyszedł na jaw. Przestępca w mundurze został nakryty przez emerytowanego funkcjonariusza.

O sprawie poinformował serwis ibytow.pl. Jak ustalili pracujący nad sprawą śledczy, za procederem stał młody stażem policjant. Podobno jego głównym motywem było "dorobienie" sobie do skromnej gliniarskiej pensji. Sposób działania przestępcy w mundurze może niektórych zaskoczyć.

Zobacz wideo

Policjant fałszował mandaty z fotoradaru. Został nakryty przez emerytowanego stróża prawa

Otóż mężczyzna fotografował przejeżdżające drogą pojazdy, po czym korzystał z danych bazy CEPiK oraz policyjnego systemu informatycznego. Następnie przestępca, wykorzystując pozyskane w ten sposób informacje oraz wykonane wcześniej zdjęcia, tworzył fałszywe mandaty, które przypominały pisma, które wystawiane są przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego w przypadku wykrycia przekroczenia prędkości przez fotoradar.

Co ciekawe, na mandatach tych umieszczał dodatkowo numer swojego konta bankowego, na które "ukarany" kierowca miał wpłacić wskazaną kwotę w terminie 7 dni. Mimo iż cwany funkcjonariusz wysyłał fałszywe pisma jedynie przez nieco ponad dwa tygodnie, dokładnie między 30 marca a 16 kwietnia 2024 roku, nie udało mu się uniknąć odpowiedzialności. Jak się okazało, jednym z mających przekroczyć prędkość zmotoryzowanych okazał się emerytowany policjant, który od razu zdał sobie sprawę, że ktoś próbuje wyłudzić od niego pieniądze.

Nie czekając, postanowił zawiadomić o sprawie Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. To z kolei szybko namierzyło nadużywającego swoich uprawnień delikwenta i wkrótce go zatrzymało. Aktualnie przebywa w areszcie w Słupsku. Prokuratura Okręgowa postawiła mu już zarzut z art. 231 par. 2 Kodeksu Karnego, a więc nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Grozi mu za to kara nawet 10 lat więzienia.

Policjant fałszował mandaty z fotoradaru. Warto znać procedury

Warto dodać, że wszyscy pokrzywdzeni, którzy otrzymali mandaty, a zdecydowali się wpłacić oszustowi żądaną kwotę, mogli tego uniknąć. Należy bowiem pamiętać, że przy wystawieniu pisma informującego o przekroczeniu prędkości przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym,  właściciel samochodu musi się do niego odnieść. Może przyznać się do kierowania we wskazanym miejscu oraz czasie i przyjąć mandat albo odmówić jego przyjęcia.

Może też wskazać inną osobę, której powierzył pojazd. Ma on też prawo nie pamiętać, kto kierował autem – wówczas przyjmuje mandat za niewskazanie (w podwójnej wysokości, ale bez punktów karnych) albo odmawia przyjęcia mandatu. CANARD dopiero na podstawie oświadczenia właściciela samochodu wystawia stosowny mandat (za wykroczenie drogowe albo za "niewskazanie"), ewentualnie kieruje sprawę do sądu.

Więcej o: