Najdziwniejsze znaki brytyjskich kierowców. Jeden jest naprawdę wulgarny

Machnięcie dłonią czasami może powiedzieć więcej, niż tysiąc słów. Choć w tym przypadku nie ma jednego alfabetu. Bo swój będą mieć zarówno Polacy, jak i Brytyjczycy. Jakie są najdziwniejsze znaki brytyjskich kierowców?

Pisałem ostatnio o geście "Arthur", który może być wykorzystywany przez kierowców. Jego historię przypominam pod linkiem zamieszczonym poniżej. Okazuje się jednak, że w międzynarodowym slangu kierowców takich niewerbalnych "wyrażeń" może być więcej. Opowiedzmy zatem o kolejnych.

Zobacz wideo Policja z powietrza obserwuje przekraczanie linii podwójnej ciągłej

Co oznaczają gesty dłonią pokazywane przez brytyjskich kierowców?

Nasz słownik kierowców zacznijmy od gestów używanych w Wielkiej Brytanii. Warto wiedzieć o tym, że gdy kierowca auta jadącego z przeciwnego kierunku:

  • unosi jeden palec do góry, ale cały czas trzymając koło kierownicy. W ten sposób delikatnie daje do zrozumienia, że cię poznał i mówi ci "cześć" albo "dzień dobry". To miły i dyskretny gest pozdrowienia.
  • unosi cztery palce do góry, przy czym kciuk cały czas obejmuje koło kierownicy. To sposób na podziękowanie. Podziękowanie za ustąpienie pierwszeństwa czy np. ostrzeżenie.
  • unosi dłoń nad kierownicę, zupełnie jakby ta miała się unosić na wietrze. Ta "fala" oznacza mocno serdeczne pozdrowienie dla starego znajomego.
  • unosi rękę nad podłokietnikiem. To forma podziękowania np. osobie, które właśnie wpuściła dany pojazd w korku. Co ważne, to podziękowanie skierowane do kierowcy, który teraz jedzie z tyłu.
  • unosi rękę nad kierownicę i ręka ta jest ustawiona pionowo. W ten sposób kierujący może wskazać użytkownika drogi (np. pieszego), któremu właśnie ustępuje pierwszeństwa.
  • unosi środkowy palec w zaciśniętej dłoni. Tu znaczenia gestu chyba tłumaczyć nie trzeba. Jest on dość uniwersalny na całym świecie, a jednocześnie dość wulgarny. Oznacza, że inny kierowca naprawdę poważnie naruszył przepisy przed chwilą.
  • uniesie dwa środkowe palce do góry i potrząśnie dłonią dwukrotnie w kierunku góry. Ten gest jest chyba jeszcze bardziej wulgarny niż poprzedni. Może oznaczać, że kierujący powinien się odwalić lub określa go wulgarnym słowem. To już element agresji drogowej i gest mocno charakterystyczny dla brytyjskiej społeczności kierowców.

Czy pokazywanie gestów podczas jazdy jest bezpieczne?

Gesty są cennym elementem komunikacji między kierowcami. Tylko czy nie tworzą zagrożenia? Podczas wykonywania części z nich kierujący musi w końcu oderwać jedną z dłoni od kierownicy. Tak, nie jest to zgodne z poprawną techniką jazdy samochodem. Z drugiej strony oderwanie dłoni na sekundę lub dwie podczas jazdy raczej miejskiej z niską prędkością nie powinno sprawiać, że kierowca ryzykuje brakiem możliwości opanowania pojazdu. I co ważniejsze, za wykonanie takiego gestu w 90 proc. przypadków nie grozi mandat. Chyba że mówimy o geście obraźliwym, który zostanie pokazany policjantowi.

Więcej o: